Już po pierwszym teledysku nikt nie miał wątpliwości, że będzie to prawdziwa supernowa na rynku muzyki alternatywnej. W kapeli hałasuje Dave Ellefson (ex-Megadeth), Guilherme Miranda (ex-Entombed A.D.) oraz Michal Łysejko (ex-Decapitated). Z takiego połączenia nie mogło powstać nic słabego. Docenił to Napalm Records.
Wytwórnia znana jest ze współpracy z takimi grupami jak Accept, Alestorm, Cradle of Filth, Jinjer czy Samael. W swoim katalogu łączy zarówno agresywne nurty jak black i thrash oraz klasyczny heavy. Label, który ma tak szeroko rozłożone skrzydła wydaje się idealnym miejscem dla zespołu, który korzystając ze sprawdzonych środków (motoryczne riffy, techniczna rytmika i potężny growling) prezentuje nową i świeżą jakość.
Jak na razie powstały w Gdańsku projekt ma na koncie tylko jeden teledysk, który już zdążył zyskać przychylność fanów. Obecnie trwa produkcja albumu we frankfurckim Kohlekeller Studio, pod okiem Kristiana Kohle. Ten ekspert w dziedzinie inżynierii dźwięku ma na swoim koncie udane produkcje między innymi z Powerwolf, Aborted i Crematory.
Zespół ogłosił, że podpisał z Napalm Records kontrakt na kilka płyt (nie zdradził ile dokładnie) i międzynarodową dystrybucję. Pierwszy album Dieth ma trafić na rynek w przyszłym roku.
