Tony Iommi opublikował premierowy utwór
Jest już dostępny premierowy utwór od Tony'ego Iommiego. Gitarzysta opublikował właśnie kompozycję "Deified". Powstała ona we współpracy z ekskluzywną włoską marką Xerjoff i promuje tak samo zatytułowaną linię perfum. Całości towarzyszy wideoklip wyreżyserowany przez Donato Sansonego.
Całość powstała tak, jak większość moich rzeczy. Wymyślam riff, a potem Mike Exeter [inżynier dźwięku - przyp. red.] dodaje do niego zaprogramowaną perkusję. Ponadto gra na basie, klawiszach i tak dalej, żeby można było to zaprezentować. Następnie całość trafia do Sergio [Momo, twórcy Xerjoff]. Jeśli mu się spodoba, idziemy do studia i nagrywamy utwór z perkusistą – wyjaśnił Iommi.
Przypomnijmy, że w listopadzie 2021 roku gitarzysta wypuścił w świat utwór "Scent Of Dark". Właśnie ten numer zapoczątkował współpracę Iommiego z włoską marką perfum.
Nowy solowy album Iommiego na horyzoncie?
W czerwcu tego roku Tony Iommi przekazał bardzo dobre wieści dla swoich fanów. Wygląda na to, że w niedalekiej przyszłości gitarzysta w końcu wyda kolejny solowy album. W wywiadzie dla "Full Metal Jackie" przyznał, że stworzył sporo materiału, który chce teraz wydać.
– Teraz piszę rzeczy dla siebie, z myślą o albumie. To jest ekscytujące. I nie mam żadnego ciśnienia. Robię to wtedy, kiedy mam na to ochotę. Mam swoje życie i lubię robić różne rzeczy, ale tworzenie naprawdę sprawia mi radość. [...] Mam dużo materiału. Teraz zabieramy się, ja i realizator, do zebrania tego wszystkiego w całość. Jest to naprawdę niezła zabawa. I jak wspomniałem, nie ma presji. Mogę to po prostu zrobić. Nie muszę tego ukończyć w przyszłym tygodniu. [...] Nie mogę się doczekać, kiedy faktycznie to zrobię i wydam album – powiedział.
Przypomnijmy, że w 2000 roku na rynku ukazał się solowy debiut gitarzysty, zatytułowany "Iommi", który został nagrany z różnymi wokalistami (m.in. z Serjem Tankianem, Ozzym Osbourne'em czy Billym Corganem), z kolei pięć lat później premierę miał album "Fused", który powstał we współpracy z Glenem Hughesem. I od tamtej pory, jeśli chodzi o pełnowymiarowe płyty sygnowane samodzielnie przez Iommiego, niczego więcej nie otrzymaliśmy.