W tym roku fani i fanki zespołu System of a Down mogą "świętować" kilka jubileuszy z obozu grupy. Mija właśnie dwadzieścia lat od premiery wciąż najbardziej aktualnych jej płyt, czyli Mezmerize i Hypnotize. 2025 rok to także piętnaście lat od chwili, gdy formacja, cztery lata po zawieszeniu działalności, ogłosiła, że wraca na scenę.
Od tamtej pory dostaliśmy... niewiele. Także w tym roku mija pięć lat od wydania pojedynczych singli SOAD: Protect the Land i Genocidal Humanoidz. Koncertów przez ten czas także było niewiele, o Europie już nawet nie wspominając. Wydaje się, że coś zaczęło zmieniać się w tym roku, kiedy to wiosną ikona nu metalu zawitała na kilka pokazów, pierwszy raz od lat, do Ameryki Południowej.
Przez chwilę wydawało się, że pójdą za tym występy w innych częściach świata. To na początku lipca część odbiorców System of a Down w mediach społecznościowych wyłapała, że grupa... dodała wydarzenie, zapowiadające koncert w Berlinie. Do tego miałoby dojść 2 lipca 2026 - ogłoszenie jednak tak szybko, jak się pojawiło, tak zniknęło...
System of a Down mogą koncertować dzięki Tankianowi?
Nie da się ukryć, okazja do wyruszenia w dużą trasę w przyszłym roku będzie przednia - to w 2026 minie równo 25 lat od premiery przełomowego dla grupy i współczesnego metalu krążka Toxicity.
Czy do tej trasy rzeczywiście dojdzie, to dowiemy się najpewniej w najbliższych tygodniach, jeśli tak się wydarzy, to już teraz możemy założyć, co za to odpowiada. Chodzi o stan zdrowia Serja Tankiana. To sam zainteresowany w rozmowie z Eddiem Trunkiem wyznał, że jego niechęć do koncertowania, zwłaszcza na dużą skalę, wynikała z jego problemów fizycznych. Wokalista przyznał, że zmagał się z dużym i bardzo obciążającym bólem pleców, z którym nie pomogła mu uporać się nawet operacja. Serj nie ukrywa też, że będąc w trasie czuł, jakby grał w filmie Dzień świstaka i miał już dość takiej monotonii.
Sporo zmienić miały występy SOAD podczas wydarzenia Sick New World w 2023 i 2024 roku. Tankian tłumaczy także w wywiadzie, że bardzo dużo uwagi poświęcał w ostatnich latach walce o poprawę swojego zdrowia i fizyczności. To sprawiło, że dużo lepiej radził sobie i czuł podczas małej serii występów po Ameryce Południowej. Wokalista nie ukrywa też, że w obozie kapeli przyszedł taki czas, kiedy wszyscy czują się ze sobą naprawdę dobrze i świetnie się ze sobą bawią. Co ciekawe, Tankian stwierdził, że "Myślę, że to wyjątkowy moment w historii naszego zespołu. I chyba tak miało być".
Pozostaje więc czekać na ogłoszenie koncertów!
