Titus o śmierci Ozzy’ego Osbourne’a. Którego wokalistę Black Sabbath muzyk ceni bardziej?

2025-08-28 18:06

Minął już ponad miesiąc od dnia, kiedy to świat muzyki pożegnał Ozzy'ego Osbourne'a. Legenda heavy metalu zmarł 22 lipca w Wielkiej Brytanii w wieku 76 lat. Teraz, przy okazji wizyty w talk show "Mellina" Eski ROCK, wspomnieć "Księcia Ciemności" zdecydował się Titus. Frontman Acid Drinkers przyznał też, którego z wokalistów Black Sabbath ceni bardziej.

Acid Drinkers na Rockowizna 2025

i

Autor: Archiwum prywatne

To już nieco ponad miesiąc, odkąd cały świat obiegła niezwykle zaskakująca dla wielu i wiele informacja o śmierci Ozzy'ego Osbourne'a. Muzyk 22 lipca zmarł w swojej wiejskiej posiadłości w Buckinghamshire, po trwającej aż trzy godziny akcji ratunkowej. Ozz w chwili śmierci miał 76 lat i jak już wiemy z raportu koronera, bezpośrednią przyczyną jego zgonu był ostry atak serca.

Szok całego świata na wieść o śmierci "Księcia Ciemności" był tak duży dlatego, że raptem nieco ponad dwa tygodnie wcześniej Osbourne zagrał w Birmingham swój pożegnalny - i jak się okazuje naprawdę ostatni - koncert. Muzyk pojawił się na scenie stadionu Villa Park najpierw w ramach solowego pokazu, a kolejno u boku Tony'ego Iommi, Geezera Butlera i Billa Warda, czyli oryginalnego składu Black Sabbath. 

Ozzy Osbourne na ostatnim nagraniu przed śmiercią. Kelly Osbourne wrzuciła je na dwa dni przed odejściem artysty

Titus o Ozzym Osbournie i Black Sabbath

W toku zbliżania się wydarzenia "Back to the Beginning" tak fani i fanki Ozza, jak i zaproszeni na całą imprezę goście, chociażby Maynard James Keenan z Toola i Lzzy Hale z Halestorm, otwarcie wyrażali obawy co do tego, czy muzyk w ogóle da radę pojawić się na scenie i wystąpić. "Książę Ciemności" owszem, wjechał na nią na swoim tronie z symbolem nietoperza i dał w sumie dwa występy, z czego każdy został bardzo dobrze oceniony przez publikę i widzów live streamu.

Obawy co do formy Ozzy'ego na jego finalnym koncercie miał też Titus, wyraz czemu muzyk dał w odcinku "Melliny" Eski ROCK, której to był gościem. Basista przyznał, że chciał obejrzeć występ, ostatecznie jednak z tego zrezygnował, gdyż obawiał się tego, w jakim wydaniu przyjdzie mu zobaczyć, bądź co bądź, legendę metalu. Sam Titus określił Osbourne'a jako pewien rodzaj "ewenementu" w świecie muzyki, postać, którą można podziwiać i co do której można mieć wiele uwag.

Frontman Acid Drinkers przyznał też, że owszem, w chwili, gdy sam zaczął zajmować się muzyką zespół Black Sabbath miał na niego duży wpływ, nigdy nie był jednak kimś w rodzaju "psychofana" grupy. Co ciekawe, Titus wyznał, że zdaje sobie sprawę z tego, że może być w mniejszości i narazić się co niektórym, jednak on sam bardziej ceni sobie albumy formacji, na których śpiewa Ronnie James Dio!