W 1991 roku Rob Halford zdecydował się opuścić Judas Priest. W zespole od dłuższego czasu dochodziło do konfliktów, a on sam miał pomysł na nieco inną, ale wcale nie tak odległą od macierzystej, drogę kariery. Przez kilka lat grupa nie funkcjonowała - dopiero w 1996 roku ogłoszono, że jej nowym wokalistą został znany z Winter’s Bane i cover bandu Judas Priest Tom “Ripper” Owens. Artysta był członkiem formacji do 2003 roku i nagrał z nią dwa albumy studyjne - Jugulator, który otrzymał nominację do nagrody Grammy i Demolition - oba otrzymały bardzo mieszane recenzje i zostały różnie przyjęte przez fanów grupy. Tom stracił funkcję wokalisty na rzecz Roba, który po prawie dwunastu latach zdecydował się wrócić do formacji.
Tom “Ripper” Owens zastanawia się, czy zostanie włączony do Rock & Roll Hall of Fame jako były członek Judas Priest
W maju tego roku ogłoszono, że po ponad pięćdziesięciu latach na scenie Judas Priest zostaną włączeni do legendarnej Rock & Roll Hall of Fame. Natychmiast stało się jasne, że zaszczytu tego dostąpią długoletni wokalista zespołu, jego stali członkowie, czyli Ian Hill i Glenn Tipton, muzycy, którzy obecnie znajdują się w składzie - Scott Travis i Richie Faulkner oraz byli członkowie - KK Downing, Les Binks i nieżyjący już Dave Holland. Wielu, w tym sam zainteresowany, zastanawiało się, jak w tej sytuacji zostanie potraktowany właśnie Owens, który był wokalistą zespołu przez ponad siedem lat. On sam zdecydował się wypowiedzieć w tej sprawie i nie są to optymistyczne słowa:
Polecany artykuł:
Szkoda, że organizatorzy nie mogą wprowadzić członków, którzy byli w zespole prawie 10 lat otrzymali nominację do Grammy, nagrali dwa albumy studyjne, dwie płyty koncertowe i DVD. Szkoda, że oni nie mogę tego zrobić. Bardziej niż cokolwiek innego, dziwi mnie to, że nawet nie dostałem w tej sprawie żadnego telefonu od Judas Priest. Dostałem telefon, że australijski agent używał nazwy „Metal Gods” podczas mojej nadchodzącej trasy koncertowej i że tym razem przymkną na to oko, ale mam tego nie robić w przyszłości. Nigdy za to nie dostałem od nich telefonu, w którym usłyszałbym takie słowa, <że są powody, przez które nie możesz zostać wprowadzony do Rock & Roll Hall of Fame, ale jesteś dla nas ważny i jesteś częścią naszej rodziny>. Po prostu miło byłoby dostać jakiś e-mail albo telefon.
