Ballada T.Love jest pozwoleniem sobie na trudne emocje, które potrzebują ujścia. Daje słuchaczowi pewnego rodzaju otuchę. Mimo, że mowa w nim o końcówce lata, nastrój w piosence idealnie odzwierciedla aurę jesiennej szarugi, która przepełnia listopad w Polsce.
To była końcówka tegorocznych wakacji. Zadzwoniłem do mojego syna Janka i zapytałem co robi. Odpowiedział: „Wiesz Tato, oglądam z okna księżyc nad Rakowcem”. Zainspirowało mnie to do napisania refleksyjnego tekstu o końcówce lata, które przechodzi w jesień. Perkoz napisał do tego doskonałą muzykę. Utwór jest przepełniony smutkiem, zadumą nad przemijaniem i tęsknotą za moim nieżyjącym Tatą. Jest jednym z moich ulubionych na najnowszym albumie, bo podprogowo przypomina mi nastrój niektórych kawałków brytyjskich kapel z lat 90., takich jak Blur czy The Verve, które bardzo lubię - opowiada o singlu Muniek Staszczyk.
To już czwarty singiel zapowiadający nowy album zespołu T.Love, której premiery można spodziewać się wiosną 2026 roku!