Steve Morse wspomina wrogość ze strony fanów Deep Purple. "Nigdy nie zdobyłem sympatii całej publiczności"

2025-11-26 11:48

Steve Morse, w nowym wywiadzie, wrócił pamięcią do swoich początków w formacji Deep Purple. Gitarzysta przyznał szczerze, że początkowo spotkał się z wrogością ze strony fanów. – Nigdy nie zdobyłem sympatii całej publiczności – podsumował Morse.

Steve Morse

i

Autor: Steve Morse / Facebook

Steve Morse wspomina wrogość ze strony fanów Deep Purple. "Pewne rzeczy przelatywały mi koło twarzy"

Gitarzysta Steve Morse dołączył do Deep Purple w 1994 roku i zastąpił w składzie legendarnego Ritchiego Blackmore'a. Wziął udział w nagraniu aż ośmiu albumów zespołu (od Purpendicular z 1996 do Turning to Crime z 2021). W lipcu 2022 Morse ogłosił jednak, że odchodzi z grupy. Muzyk zrezygnował z dalszej gry w Deep Purple ze względu osobistych (w tamtym czasie jego żona zmagała się z chorobą nowotworową; niestety w 2024 zmarła).

JARO - Deep Purple

Początki dla Morse'a w Deep Purple z pewnością nie należały do najłatwiejszych. Czuł wrogość ze strony części fanów grupy. Muzyk, w rozmowie dla serwisu Prog, wspominał, że nie brakowało osób, które jasno dały mu do zrozumienia, że nie jest mile widziany. – Pewne rzeczy przelatywały mi koło twarzy. Pewnego razu jedna z butelek uderzyła Jona [Lorda, klawiszowca - przyp. red.] prosto w głowę, niemal go ogłuszając – powiedział były gitarzysta Deep Purple. 

Na szczęście, akceptacja – w jakimś tam stopniu – w końcu nadeszła. – Żeby zyskać akceptację pewnego procenta fanów, potrzebowałem pierwszego albumu i pierwszej trasy koncertowej. Ale nigdy nie zostałem zaakceptowany przez całą publiczności. To niemożliwe – dodał Steve Morse. 

Gitarzysta całą tą sytuację porównał do momentu, w którym do The Rolling Stones dołączył Ronnie Wood. Zastąpił on Micka Taylora. Początkowo, wśród fanów, także panował sceptycyzm.

Steve Morse powrócił ze swoim projektem. Nowy album jest już na rynku

14 listopada 2025, nakładem Music Theories Recordings, ukazał się nowy album projektu Steve Morse Band, którym dowodzi były gitarzysta Deep Purple. Muzyk na Triangulation ponownie połączył siły z Dave'em LaRue, basistą Flying Colors. W nagraniu płyty udział wziął także perkusista Van Romaine.

Na wspomnianym albumie pojawili się również goście m.in. John Petrucci z Dream Theater. Należy także wspomnieć, że w jednym z utworów zagrał także Kevin Morse, syn Steve'a. Na płycie znalazło się dziewięć premierowych kompozycji. 

Oto najlepsze albumy w dorobku Deep Purple [TOP5]: