Ian Gillan tłumaczy słowa na temat swojego stanu zdrowia i przyszłości Deep Purple. Czy jest się czego obawiać?

2025-11-24 9:59

Dość szerokim echem odbiły się słowa Iana Gillana, które padły w jednym z najnowszych wywiadów, którego udzielił. Wieloletni wokalista Deep Purple skarżył się w nim na pewne problemy zdrowotne, a słowa te zostały odebrane jako możliwie zbliżający się koniec działalności ikony hard rocka. W tle tego formacja... ogłosiła kolejną serię koncertów! To jak jest naprawdę?

Deep Purple

i

Autor: Jim Rakete/ Materiały prasowe

Media na całym świecie dość szeroko rozpisywały się o wywiadzie, którego Ian Gillan udzielił całkiem niedawno dla "Uncut". Słynny wokalista, najbardziej kojarzony z działalności w zespole Deep Purple, ale mający także na koncie współpracę m.in. z Black Sabbath czy działania w ramach kariery solowej, skarżył się w nim na podupadający stan swojego zdrowia.

Okazuje się, że Gillan mierzy się obecnie ze stale pogarszającym się stanem swojego wzroku. W rozmowie artysta przyznał, że dziś jego wizja wynosi zaledwie około 30% i de facto stale się pogarsza. Stanowi to dla niego poważne utrudnienie tak podczas występowania, gdyż nie jest on w stanie zauważyć, na przykład, leżących mu pod nogami elementów sceny, jak i w trakcie pracy przy komputerze. Choć w wywiadzie tym wokalista zapewnił, że nie ma mimo wszystko w planach schodzenia ze sceny, a zrobi to dopiero wtedy, gdy stanie się pośmiewiskiem ze względu na swoje ograniczenia, to i tak słowa Iana wzbudziły dość spory niepokój, zwłaszcza w obozie fanów i fanek Deep Purple. Teraz muzyk zdecydował się je nieco wyjaśnić. 

ZOBACZ TAKŻE: Ian Gillan o postępujące utracie wzroku

Ian Gillan postanowił wskazać najważniejszy hardrockowy zespół w historii. "Bez nich nie byłoby heavy metalu"

Fani Deep Purple nie mają powodów do obaw?

Dzieje się to w tle ogłoszenia przez Deep Purple, zaledwie kilka dni po głośnym wywiadzie artysty, nowej trasy koncertowej na 2026 rok! Ikona hard rocka zawita w jej ramach także do Polski - wystąpi 8 października 2026 roku w łódzkiej Atlas Arenie.

Tym razem w kolejnym wywiadzie, dla audycji radiowej "The Big Breakfast", wokalista został zapytany wprost, czy można spodziewać się tego, że w najbliższym czasie historia Deep Purple zakończy się raz na zawsze. Co ciekawe, Gillan przyznał, że tak naprawdę nikt w zespole o tym nie rozmawia, choć każdy zdaje sobie sprawę z tego, że ta meta jest już zdecydowanie bliżej, niż dalej. Muzyk wskazuje, że grupa przeżyła pewnego rodzaju odmłodzenie po dołączeniu do jej składu Simona McBride'a, który wniósł do niej zupełnie nową energię. Gillan tłumaczy jednak, że wraz z kolegami nie robią mimo wszystko długoterminowych planów i starają się żyć i cieszyć tym, co tu i teraz. Po raz kolejny Ian powtórzył, że kluczowa w decyzji, co do przyszłości Deep Purple będzie kwestia godności, zaznaczył jednak, że obecnie zespół ma się świetnie i wciąż kieruje nim apetyt na więcej.