Sinéad O'Connor rozpoczęła karierę muzyczną w 1986 roku początkowo współpracując z legendarnym gitarzystą U2, The Edge. Rok później ukazał się jej debiutancki album solowy, zatytułowany The Lion and the Cobra. Wydawnictwo określone zostało jako sensacyjne i przełomowe, zostało nominowane do nagrody Grammy w kategorii Best Female Rock Vocal Performance, to z niego pochodzą przełomowe Mandinka i I Want Your (Hands on Me). Trzy lata później ukazała się płyta I Do Not Want What I Haven't Got, na której znalazła się nowa wersja utworu Nothing Compares 2 U, oryginalnie nagranego przez Prince'a. Wydawnictwo nominowane było do czterech nagród Grammy, wygrywając ostatecznie jedną w kategorii Best Alternative Music Performance, właśnie za Nothing Compares 2 U, jednak Sinéad odmówiła przyjęcia nagrody. Do dziś utwór ten uznaje się za jeden z najbardziej rozpoznawalnych w wykonaniu artystki, na tyle mocno się z nią kojarzący, że nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że to właśnie Prince jest jego autorem i pierwszym wykonawcą.
Spadkobiercy Prince'a odmówili Sinéad O'Connor wykorzystania "Nothing Compares 2 U" w dokumencie o życiu i karierze artystki
To właśnie ten utwór stał się w ubiegłym roku zarzewiem konfliktu. 30 września 2022 roku na platformę Showtime trafił najnowszy dokument o życiu i karierze artystki, zatytułowany Nothing Compares. Za kamerą produkcji, będącą swoistą kroniką sławy Sinéad, stanęła Kathryn Ferguson. W filmie, poza archiwalnymi materiałami i rozmowami z osobami z najbliższego otoczenia artystki, pojawił się zupełnie nowy wywiad z nią samą. Duża część dokumentu skupia się na sukcesie, jaki Sinéad osiągnęła w latach 90-tych, za co w dużej mierze odpowiedzialne było wydanie coveru Nothing Compares 2 U, niestety, widzom nie jest dane usłyszeć tego utworu w filmie.
Dlaczego Sinéad O'Connor odmówiono wykorzystania jednego z jej najbardziej rozpoznawalnych wykonań?
To spadkobiercy Prince'a, a w szczególności jego przyrodnia siostra zadecydowała, że nie wyrazi zgody na użycia kompozycji, dlaczego? Kobieta stwierdziła w rozmowie z magazynem "Billboard", że Sinéad "na to nie zasługuje". Sharon Nelson powiedziała także, że nic nie może się równać z wersją na żywo w wykonaniu Prince'a i Rosie Gaines, która znalazła się na albumie Hits 1, który ponownie ukaże się na winylu 4 listopada.
