Perry Bamonte (The Cure) nie żyje. Gitarzysta miał 65 lat

2025-12-26 19:56

Formacja The Cure poinformowała o śmierci Perry'ego Bamonte'a. Gitarzysta i klawiszowiec odszedł w wieku 65 lat "po krótkiej chorobie". - Cichy, intensywny, intuicyjny i niezwykle kreatywny, "Teddy" był ciepłym i ważnym elementem historii The Cure - napisali jego koledzy z zespołu.

Perry Bamonte

i

Autor: IMAGO/Gonzales Photo/Jan-Erik Eriksen/Imago Stock and People/Eas/ East News

Perry Bamonte (The Cure) nie żyje

Perry Bamonte, gitarzysta i klawiszowiec formacji The Cure, nie żyje. Muzyk odszedł w wieku 65 lat. Informację o śmierci Bamonte potwierdził zespół na swojej stronie internetowej. 

- Z ogromnym smutkiem potwierdzamy śmierć naszego wielkiego przyjaciela i członka zespołu Perry’ego Bamonte'a, który odszedł po krótkiej chorobie w domu podczas Świąt Bożego Narodzenia. Cichy, intensywny, intuicyjny i niezwykle kreatywny, "Teddy" był ciepłym i ważnym elementem historii The Cure - czytamy. 

The Cure - 5 ciekawostek o albumie "Disintegration" | Jak dziś rockuje?

Perry Bamonte przyszedł na świat 3 września 1960 w Londynie. Z zespołem dowodzonym przez wokalistę i gitarzystę Roberta Smitha związany od 1984. Ale nie był wówczas w składzie. Pracował jako techniczny (jego młodszy brat pracował jako menedżer tras koncertowych The Cure, ale także Depeche Mode). Jako muzyk oficjalnie dołączył w 1990. Zastąpił on w szeregach Rogera O’Donnella. Zadebiutował na trasie promującej kultowy album Disintegration z 1989. Pierwotnie grał na klawiszach, ale szybko stał się wszechstronnym instrumentalistą.

Bamonte odegrał kluczową rolę w tworzeniu albumu Wish (1992), na którym znalazły się hity takie jak Friday I’m in Love czy High. Brał udział w nagrywaniu kolejnych studyjnych krążków: Wild Mood Swings (1996), Bloodflowers (2000) oraz The Cure (2004). W 2005 odszedł z grupy. Później angażował się w inne projekty muzyczne (m.in. Love Amongst Ruin). Zajął się również swoimi pasjami pozamuzycznym: projektowaniem graficznym czy fotografią. Niespodziewanie powrócił do składu The Cure w 2022. Nie brał jednak udziału w nagraniu ostatniego albumu Songs of a Lost World z 2024. Grał jednak z formacją koncerty.

- Zagrał kolejne 90 koncertów – jedne z najlepszych w historii grupy – których zwieńczeniem był występ "The Show of a Lost World" w Londynie, 1 listopada 2024 roku. Nasze myśli i kondolencje kierujemy do całej jego rodziny. Będzie nam go ogromnie brakować - dodali muzycy The Cure. 

Oto najlepsze albumy w dyskografii The Cure [TOP5]: