Niewiele jest zespołów, którym już wydawniczy debiut zapewnił ogromny, światowy sukces. Jedną z takich formacji jest zespół Pearl Jam. Powstała ona w 1990 roku, a już rok później światło dzienne ujrzał jej pierwszy album, zatytułowany Ten. Choć początkowo krążek przeszedł nieco niezauważony, to już sukces wydanego we wrześniu tego samego roku Nevermind Nirvany sprawił, że rynek zainteresował się innymi zespołami, grającymi grunge. Dziś pierwszy projekt Pearl Jam uznaje się za legendę gatunku, ostatecznie utrzymywał się on na liście Billboardu aż przez pięć lat, pokrył się także 13-krotną platyną.
Co wiadomo na temat nowego albumu Pearl Jam?
Choć grupa przechodziła zmiany w składzie, to wciąż pozostaje aktywna, mając na koncie jedenaście płyt i koncertując na całym świecie. Już w ubiegłym roku stało się jasne, że zespół wszedł do studia, by pracować nad nowym krążkiem! Grupie towarzyszy jedno z najgorętszych nazwisk w branży, producent Andrew Watt. Informacje te wyszły na jaw w grudniu ubiegłego roku, a przekazał je gitarzysta formacji, Stone Gossard. Już wtedy było wiadomo, że prace trwają od jakiegoś czasu, a część utworów została już ukończona, teraz mamy kolejną aktualizację!
Nowy album Pearl Jam na finiszu!
Gossard był ostatnio gościem podcastu "Kyle Meredith With…" To właśnie podczas tej rozmowy zdradził on, że prace nad dwunastym albumem Pearl Jam dobiegają końca! Gitarzysta opowiedział też nieco więcej o producencie wydawnictwa. Stone nazwał Watta "największym fanem Pearl Jam, który potrafi zagrać wszystko z repertuaru tego zespołu i Soundgarden". Gitarzysta został więc zapytany przez prowadzącą, czy to właśnie w takim klimacie, będącym powrotem do samego początku grupy, utrzymany będzie nowy projekt. Gossard nie chciał tego zdradzić, dodał jednak, by pamiętać, że Watt jest także jednym z największych producentów muzyki pop na świecie.