Nowy album formacji Anthrax coraz bliżej. Prace dobiegły oficjalnie końca!
Fani amerykańskiej formacji Anthrax w ostatnich latach musieli wykazać się nie lada cierpliwością. W końcu czekają oni na kolejny album tego zespołu już blisko dekadę. Krążek For All Kings ukazał się na rynku pod koniec lutego 2016. Wygląda jednak na to, że następca wspomnianej płyty jest już na horyzoncie.
Grupa już od dłuższego czasu pracuje nad dwunastym studyjnym wydawnictwem. Teraz perkusista Charlie Benante przekazał, za pośrednictwem mediów społecznościowych, że zakończyły się miksy albumu.
– Ukończyliśmy nowy album Anthrax i jest to potwór. Roboczy tytuł to "Hey, go fu** yourself". To bardzo nowojorski album. Możesz wziąć kawałek pizzy, pospacerować i słuchać go, jedząc – napisał muzyk. Wszystko więc na to wskazuje, że premiera krążka nastąpi w pierwszym kwartale 2026.
Przypomnijmy, że nadchodzący album grupy został wyprodukowany przez Jaya Rustona, który w przeszłości współpracował m.in. ze Steel Panther czy Stone Sour. Odpowiadał także za dwie poprzednie płyty Anthraxu: Worship Music (2011) oraz For All Kings (2016). Płyta powstawała w Studiu 606 w Northridge w Kalifornii, które należy do Dave'a Grohla, lidera Foo Fighters.
Czego możemy się spodziewać po tym albumie? – Są miażdżące riffy i świetne partie wpadające w ucho. Nawet niektóre z najbardziej thrashowych piosenek mają świetne refreny. Zawsze szukamy czegoś melodyjnego. Myślę, że to właśnie osiągnęliśmy – przyznał gitarzysta Scott Ian w rozmowie z Guitar World. – Chcemy, żeby ta płyta uderzyła ludzi w twarz.
Polecany artykuł:
Anthrax ponownie zagra w Polsce w 2026
Nowy album oznacza jedno: potężną trasę koncertową. Anthrax ogłosił już sporo dat na 2026 roku. Co najważniejsze: muzycy zawitają także do naszego kraju. Wiadomo, że amerykańska formacja zaprezentuje się w trakcie nadchodzącej edycji Mystic Festivalu.
Przypomnijmy, że festiwal odbędzie się w dniach 3-6 czerwca 2026 na terenie gdańskiej Stoczni. Headlinerami będą: Black Label Society, Megadeth oraz Behemoth.
