Nowe informacje w sprawie śmierci Sama Riversa. Wiadomo, co dalej z Limp Bizkit

2025-10-22 7:54

W niedzielę 19 października cały świat obiegła informacja o niespodziewanej śmierci Sama Riversa. Współzałożyciel i basista Limp Bizkit zmarł w wieku zaledwie 48 lat. Wszystko to spowodowało, że fani i fanki kapeli nie na żarty zaniepokoili się o jej przyszłość. Teraz pojawia się coraz więcej informacji na temat okoliczności śmierci Sama - i wieści, jakie plany ma teraz Limp Bizkit.

Nowe informacje w sprawie śmierci Sama Riversa. Wiadomo, co dalej z Limp Bizkit

i

Autor: mpi04/Associated Press/East News/ East News

Zupełnie niespodziewanie w niedzielę 19 października w godzinach porannych czasu polskiego media na całym świecie obiegła informacja o śmierci Sama Riversa. Wieści przekazało za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych samo Limp Bizkit. Grupa nie zdecydowała się jednak zdradzić większych szczegółów, skupiając się na opisaniu dziedzictwa basisty w swojej twórczości. W chwili śmierci współzałożyciel ikony nu metalu miał zaledwie 48 lat, co zrodziło wiele pytań na temat okoliczności i powodu zgonu muzyka.

Informacja o śmierci Riversa na poważnie zaniepokoiła fanów i fanki Limp Bizkit. Z racji tego, że był on współzałożycielem i basistą zespołu, pojawiły się pytania o to, co jego członkowie zadecydują w sprawie swojej dalszej przyszłości. Pytanie to trapiło zwłaszcza wielbicieli i wielbicielek grupy z Polski. Przypominamy, że w piątek 17 października, a więc zaledwie dwa dni przed śmiercią Sama, ogłoszono Limp Bizkit jako pierwszą gwiazdą przyszłorocznej edycji powracającego Impact Festiwal.

ZOBACZ TAKŻE: Ceny biletów na Impact Festival

Najważniejsze światowe zespoły nu metalowe. Oto ranking grup, które odmieniły oblicze współczesnego rocka i metalu

Informacje w sprawie okoliczności śmierci Sama Riversa

Z biegiem dni pojawia się coraz więcej informacji w obu wspomnianych wyżej tematach.

Do wieści odnośnie okoliczności śmierci Sama Riversa dotarł portal TMZ. Zgodnie z jego źródłami, w sobotę 18 października służby Hrabstwa St. Johns na Florydzie otrzymały wezwanie do osoby, u której doszło do zatrzymania krążenia i która nie reaguje na próby kontaktu. Dokładna przyczyna śmierci basisty nie ma być jeszcze znana, według TMZ jednak służby zareagowały na pogorszenie się stanu zdrowia mężczyzny, który już wcześniej znajdował się pod opieką medyczną w związku z poważną, zagrażającą życiu chorobą. Fani i fanki Limp Bizkit wskazują, że tak Rivers, jak i DJ Lethal w ostatnim czasie pojawiali się publicznie w koszulkach z napisem "F*ck Cancer".

Co dalej z Limp Bizkit?

Wygląda na to, że pomimo straty kluczowego członka, Limp Bizkit nie zamierzają robić sobie przerwy od koncertowania - ani tym bardziej ograniczać czy też kończyć działalność. Wskazuje na to oświadczenie organizatora koncertu kapeli w Meksyku, który ma się odbyć 29 listopada. Głosi ono, że osoby posiadające bilety nie mają się czego obawiać, gdyż mają oni zapewniania formacji, że występ odbędzie się zgodnie z planem.

Na ten moment wciąż nie wiadomo, kto będzie grać na basie na nadchodzących koncertach Limp Bizkit.