Slash po raz pierwszy połączył siły z Mylesem Kennedym już w ramach prac nad swoim debiutanckim krążkiem, nazwanym po prostu Slash na którym ten nie tylko zaśpiewał w dwóch piosenkach, ale też wyruszył z muzykiem w trasę promującą płytę. Współpraca układała się na tyle dobrze, że Panowie postanowili nagrać wspólny album. Slash, Myles oraz The Conspirators rozpoczęli prace nad wydawnictwem, które ostatecznie ukazało się w 2012 roku. Mowa o Apocalyptic Love, który co prawda otrzymał mieszane recenzje od krytyków, ale okazał się być sukcesem komercyjnym i bardzo dobrze poradził sobie na listach przebojów. Już dwa lata później ukazał się kolejny krążek, World on Fire, a jego następca, czyli Living the Dream wyszedł w 2018 roku. Ostatni album studyjny projektu, zatytułowany 4 miał swoją premierę w lutym tego roku i niemal od razu po jego premierze fani zaczęli się zastanawiać, czy muzycy mają w planach dalszą współpracę. Temat ten poruszył w najnowszym wywiadzie Myles Kennedy.
Myles Kennedy mówi o przyszłej współpracy ze Slashem. Czy Panowie mają w planach kolejny wspólny album?
Myles, działający także w zespole Alter Bridge, który właśnie przygotowuje się do wydania nowego albumu, w wywiadzie z Anne Erickson z Audio Ink Radio został zapytany o to, czy ma jakieś informacje odnośnie tego, czy legendarny gitarzysta ma w planach kolejne wydawnictwa w ramach kariery solowej. Wokalista powiedział wprost, że nic nie wie na ten temat, nie chce jednak snuć żadnych planów, ponieważ współpraca ze Slashem już nie raz go zaskoczyła.
To dobre pytanie. Szczerze mówiąc - nie wiem. Myślę, że wszyscy jesteśmy naprawdę wdzięczni i do pewnego stopnia zaskoczeni tym, jak przebiegała do tej pory nasza współpraca. Kiedy podpisałem kontrakt na nagranie „Starlight” w 2009 roku, a potem skończyliśmy na „Back From Cali”, to myślałem, że na koniec. A potem Slash zaproponował: „No cóż, po prostu zróbmy razem trasę”, a ja pomyślałem: „Dobra, będzie trasa i to będzie to”. Ale gdybyś powiedział mi, że będziemy 12, 13 lat w trasie, nagramy razem tyle płyt i będziemy koncertować na całym świecie, byłbym zdumiony - powiedział Myles.