Marilyn Manson zawarł kolejną ugodę pozasądową. To już druga taka sytuacja w tym roku

i

Autor: Charles Krupa/Associated Press/East News Kolejny sądowy sukces Marilyna Mansona

Marilyn Manson zawarł kolejną ugodę pozasądową. Gorzkie oświadczenie kobiety

2023-09-29 11:01

Choć Marilyn Mansona od lat nie wydał nowej muzyki, to wciąż jest o nim niezwykle głośno. Wszystko to jednak ze względu na kolejne sprawy sądowe, dotyczące licznych oskarżeń, jakie wysunęło przeciwko niemu kilkanaście kobiet. Tym razem muzyk może dopisać do swojej listy sukces - z jedną z oskarżających udało mu się zawrzeć ugodę.

Od lutego 2021 roku o Marilynie Mansonie mówi się w kontekście kolejnych skandali i oskarżeń, a nie nowej muzyki. To ponad dwa lata temu była partnerka muzyka, aktorka Evan Rachel Wood oskarżyła go o lata nadużyć, wykorzystywania seksualnego i psychicznego znęcania się. Nie trzeba było długo czekać na kolejne kobiety, które zaczęły głośno mówić o krzywdzie, jakiej miały doznać ze strony Mansona, wiele z nich zdecydowało się szukać sprawiedliwości na drodze sądowej. Liczne sprawy są w toku, Mansonowi udało się jednak osiągnąć kilka sukcesów w tym temacie - w styczniu tego roku sąd odrzucił pozew przeciwko wokaliście o napastowanie na tle seksualnym, jaki wytoczyła mu modelka Ashley Morgan Smithline. Kilka tygodni później zaś poinformowano, że muzyk i aktorka Esmé Bianco zawali ugodę pozasądową. Teraz sytuacja ta powtórzyła się.

Przedstawiciele shock rocka! Oni uczynili z koncertów pełne grozy widowiska!

Marilyn Manson zawarł kolejną ugodę

Tym razem Manson dogadał się z kobietą, której personalia nie są znane, a która widnieje w dokumentach jako "Jane Doe". Wszystko to ma miejsce dosłownie na tydzień przed tym, jak sprawa miała trafić do sądu. To prawnicy kobiety złożyli do Sądu Najwyższego Kalifornii zawiadomienie o zawarciu ugody. Kobieta oskarżyła w 2021 roku Mansona o gwałt, odcięcie ją od pożywienia i snu i uderzenie w głowę, gdy ta zagroziła, że poinformuje o wszystkim służby. 

Do magazynu "Rolling Stone" przesłane zostało oświadczenie, w którym kobieta zaznacza, że początkowo nie chciała się zgodzić na zawarcie ugody, a fakt, iż na nią przystała nie jest dowodem na niewinność Mansona. Decyzja kobiety wynika z tego, iż miała ona już dość wielogodzinnych, nieprzyjemnych przesłuchań, pojawiła się także obawa, że jej personalia trafią do opinii publicznej, czego ona chce za wszelką cenę uniknąć. Warunki ugody nie są znane.

Byłam w pełni przygotowana na proces i ani przez chwile nie pomyślałam, że kiedykolwiek się wycofam, ale w ciągu ostatnich dwóch i pół roku w milczeniu znosiłam groźby, szantaże, molestowanie i różne formy zastraszania, które nasiliły się w ciągu ostatnich ostatnich kilku tygodni. Marylin Manson był obecny na moich zeznaniach i byłam zmuszona wziąć udział w siedmiogodzinnym agresywnym przesłuchaniu, podczas którego on patrzył na mnie z drugiej strony stołu. Powiedziano mi, że coś takiego prawie nigdy się nie zdarza, ponieważ jest to okrutne, a głównym powodem takiego zachowania jest chęć zastraszenia i wywołania u ofiary stresu emocjonalnego. Nigdy nie zależało mi na pieniądzach, pragnęłam jedynie sprawiedliwości, ale gdybyśmy stanęli przed sądem, mogłabym utracić prawo do anonimowości i zostać zastraszona na dużą i publiczną skalę. A co najważniejsze, mogłam zaryzykować utratę wolności opowiadania mojej historii, a to jest warte więcej niż cokolwiek na świecie - brzmi treść oświadczenia.