Kariera Marilyna Mansona została praktycznie zawieszona, a wszystko to przez aferę, której wokalista jest bohaterem. Według byłych partnerek, Manson miał się nad nimi znęcać i wykorzystywać seksualnie. Cała sprawa stała się bardzo głośna po oskarżeniach Esme Bianco, która stwierdziła, że wokalista traktował ją jak niewolnice. Okazuje się, że artysta ustosunkował się do oskarżeń, twierdząc, że cała sytuacja jest zmasowanym atakiem na jego osobę.
Marilyn Manson ustosunkował się do oskarżeń byłych partnerek
Serwis 'TMZ' dotarł do dokumentacji sądowej, z której można dowiedzieć się jaką linie obrony przygotowali prawnicy Mansona. Z dokumentów wynika, że Manson zarzuca Esme Bianco dołączenie do 'skoordynowanego ataku' na jego osobę, w celu wykorzystania ruchu #metoo, by osiągnąć korzyści finansowe. Według Mansona, Bianco miała spędzić wiele miesięcy na knuciu i dopracowywaniu historii, by ta pasowała do reszty historii, aby oczernić Mansona.
Jak widać, cała sprawa dopiero się zaczyna rozkręcać.