jak dziś rockuje?

Korn - 5 ciekawostek o “Untouchables” | Jak dziś rockuje?

2025-06-09 14:05

Nie da się ukryć, że druga połowa lat 90. to okres kluczowy dla całej kariery zespołu Korn. Formacja nie schodziła ze szczytów po wydaniu swoich pierwszych czterech krążków. Szybko okazało się, że także w nowej dekadzie - oraz nowym stuleciu - ikona nu metalu nie spuściła z tonu. To w 2002 roku ukazał się, zdaniem wielu, najlepszy album grupy Korn.

Po wydaniu w 1994 roku głośnego debiutu, zatytułowanego po prostu Korn, formacja nie przestawała schodzić z ust świata. Dorównujący poprzedniczce Life Is Peachy, cieszący się opinią tego, który na dobre wniósł kapelę do mainstreamu - Follow the Leader, czy w końcu nieco bardziej dojrzałe, szczere Issues.

Muzycy mieli więc pełne ręce roboty, gdyż do nagrań i wydawania nowej muzyki dochodziły jeszcze oczywiście koncerty. Coraz większy sukces oraz sława i rozpoznawalność wpłynęły jednak na atmosferę w zespole. W tym pojawiło się coraz więcej napięć, frustracji, a wręcz wrogości. Decyzję o rozpoczęciu prac nad nowym projektem podjęto w 2001 roku i aby nieco oczyścić atmosferę, postanowiono zmienić klimat i wyjechać do Scottsdale w Arizonie, by tam poszukać inspiracji i zacząć pisać.

Najważniejsze światowe zespoły nu metalowe. Sprawdź ranking grup, które odmieniły oblicze współczesnego rocka i metalu

Napięcia i kasa

Ostatecznie muzycy zdecydowali się nagrać album w sprawdzonym miejscu - ukochanej Kalifornii. Główna część prac odbywała się w Conway Studios w Hollywood, do spółki ze słynnym The Village w Los Angeles. Pomimo pobytu w Arizonie, stosunki między Jonathanem Davisem, Brianem Welchem, Fieldem, Munkym oraz Davidem Silveria nie poprawiły się, a nawet pojawiły się głosy o konieczności pozbycia się ze składu jednego z nich.

Atmosfera nagrań piątej płyty Korna była więc iście gwiazdorska - fochy, a do tego ogrom pieniędzy, wyłożony na jej rejestrację. Jak po czasie mówili sami zainteresowani, niemal dwa lata prac nad wydawnictwem ekipy, liczącej około piętnaście osób, kosztowały ich ponad 3 miliony dolarów (niekiedy mówi się nawet o czterech!).

Nie do końca udana premiera

Piąty studyjny album Korna został zatytułowany Untouchables i ujrzał światło dzienne 11 czerwca 2002 roku - tego samego dnia premierę miał promujący całość Here to Stay, który zapewnił formacji jej drugą w karierze statuetkę Grammy - za 'Najlepszy występ metalowy'.

Projekt sprzedał się naprawdę dobrze, osiągając poziom niemal pół miliona zakupionych egzemplarzy w pierwszym tygodniu po wydaniu. Poziom imponujący, nie zapewnił jednak Kornowi szczytu na Billboard 200. Ten wciąż okupowany był przez równie kultowe The Eminem Show. Cała ta sytuacja nieco sfrustrowała muzyków - był tego jednak konkretny powód. Jaki - sprawdź w ciekawostkach w galerii na otwarciu artykułu!

Poniżej za to znajdziesz fakty o poprzedniczce "Untouchables" - "Issues":