Raptem tydzień dzieli nas od wyczekiwanej przez wielu premiery najnowszej płyty zespołu The Rolling Stones. W piątek 21 października światło dzienne ujrzy projekt, zatytułowany Hackney Diamonds, czyli pierwszy od 18 lat krążek w dyskografii legendy, na którym znajdzie się wyłącznie premierowy materiał. Gościnnie w nagraniach wzięli udział Lady Gaga, Stevie Wonder, Bill Wyman, Elton John i Paul McCartney, a za produkcję płyty odpowiada jedno z najgorętszych nazwisk w branży, Andrew Watt. Do tej pory poznaliśmy dwa, świetnie przyjęte single - Angry i Sweet Sounds of Heaven.
Będzie trasa koncertowa Stronesów w 2024 roku!
Dobrze, płyta to jedno, ale jeszcze czym innym są koncerty! O tym, że promocji Hackney Diamonds ma towarzyszyć trasa koncertowa mówi się już od miesięcy. Premiera za pasem, a wieści na temat występów brak! Fani zaczęli więc tracić nadzieję, jednak Keith Richards postanowił wszystkich uspokoić!
W wywiadzie dla stacji radiowej BBC Radio 4 gitarzysta zapewnił, że plany i organizacja trasy są w toku. Muzyk dodał, że aby to wszystko w ogóle wystartowało, musi zostać spełniony jeden warunek - mianowicie on, Mick Jagger i Ronnie Wood muszą pozostać do tego czasu... żywi! Ze słów Keitha wynika jednak jasno - zespół intensywnie przygotowuje się do występowania, pozostaje nam więc czekać na oficjalne ogłoszenie!
Wszystko się odbędzie, o ile nadal wszyscy do tej pory będziemy na miejscu! Nie jestem Nostradamusem! Oczywiście, to wszystko się kiedyś skończy. Wszyscy są teraz w dobrym nastroju – nie ma szczególnego pośpiechu. Świetnie się przy tym bawimy i właśnie to robimy - mówi Keith w wywiadzie.