O kim właściwie mówi jeden z najbardziej ikonicznych utworów Stonesów? Spekulacji na ten temat jest kilka i dotyczą one Angeli Barnett, pierwszej żony Davida Bowiego, nowo narodzonej córki Keitha Richardsa, Dandelion Angeli czy aktorki Angie Dickinson. W wywiadzie z 1993 roku i we wkładce do albumu Jump Back: The Best of The Rolling Stones, Keith wskazywał, iż tytuł zainspirowany został imieniem jego córeczki, jednak już w swojej autobiografii z 2010 roku pisze, że imię zostało wybrane zupełnie losowo. Mówi się także, że w przypadku Micka Jaggera, tekst został zainspirowany jego zerwaniem z Marianne Faithful, jednak jej imię nie do końca pasowało do tempa kompozycji.