Chciałoby się rzec w końcu, nareszcie! Pod koniec kwietnia tego roku Serj Tankian, Daron Malakian, Shavo Odadjian i John Dolmayan zawitali do Ameryki Południowej by tam, pierwszy raz od lat, zagrać trasę koncertową niemal prawie z prawdziwego zdarzenia. Przed System of a Down jeszcze cztery koncerty na tym kontynencie, a kolejno Panowie zrobią sobie moment przerwy, by powrócić na kolejne sześć pokazów, które już odbędą się w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
To, co dzieje się obecnie w obozie System of a Down napawa fanów sporą nadzieją. Nie da się nie zauważyć, że w ostatnich latach formacja koncertowała bardzo mało i większości w USA. Sami zainteresowani w wywiadach jeszcze przed startem trasy mówili wprost, że ta jest dla nich sprawdzianem tego, czy są w stanie na tym etapie wytrzymać ze sobą dłuższy okres czasu i jak właściwie dziś żyje im się w sytuacji tournée.
Perkusista o potencjale na nową muzykę System of a Down
W tle tego niejako koncertowego powrotu wciąż pojawiają się pytania o szansę na nową muzykę zespołu. Przypominamy, że w tym roku miną równo dwie dekady od wydania najbardziej nadal aktualnych płyt SOAD: Mezmerize i Hypnotize. Głos w tej sprawie powoli zabiera każda ze stron. Już jakiś czas temu, przy okazji promocji swojej autobiografii, Serj otwarcie stwierdził, że może brać udział w tworzeniu nowej muzyki tylko wtedy, gdy w grupie będą nowe, dużo bardziej równościowe zasady komponowania. Nadziei na prace w studiu dla System of a Down nie traci basista, który otwarcie mówi, że ma gotowy cały skarbiec riffów. Daron stwierdził, że sam nie wie, czy chce pisać nową muzykę dla formacji - a teraz czas na perkusistę.
John Dolmayan w wywiadzie dla argentyńskiej stacji radiowej Rock & Pop FM 95.9 został oczywiście o szanse na nową muzykę zapytany. Perkusista początkowo dość metaforycznie stwierdził, że członkowie System of a Down są zadowoleni z tego, jak wygląda sytuacja w ich obozie. Dalej Dolmayan wyznał, że wie, że gdyby dziś grupa wzięła się za tworzenie nowej muzyki, to nie byłoby to samo. John stwierdził co prawda, że sytuacja pracy nad nowym materiałem nie jest niemożliwa, ale określił ją jako "mało prawdopodobną" i dodał, że gdyby takowy powstał, to "będzie to miła niespodzianka dla nas wszystkich".