Jarvis Cocker (Pulp) nienawidzi określenia... britpop!
Formacja Pulp powstała pod koniec lat siedemdziesiątych w angielskim Sheffield. W 1983 grupa zadebiutowała za sprawą krążka It. Pulp największe sukcesy odniósł w latach dziewięćdziesiątych, a to wszystko, dzięki albumowi Different Class (1995). W tamtym okresie w Wielkiej Brytanii triumfy święcił britpop. Co ciekawe, wokalista Jarvis Cocker przyznał ostatnio, w jednym z wywiadów, że... nienawidzi określenia na gatunek, z którym Pulp – od trzech dekad – jest powszechnie kojarzony.
Zawsze nienawidziłem tego słowa. Nigdy dobrowolnie bym się z nim nie utożsamiał. To był ekscytujący czas, zanim wymyślili tę definicję zespołów indie, które zaczęły robić furorę na głównej scenie. Wydawało się, że może nastąpić rewolucja. Jeśli ludzie znowu czują coś podobnego – że mogą tworzyć swoje własne rzeczy, a one zostaną zauważone – to byłoby wspaniale. Jeśli taki rodzaj postawy powraca, to byłbym tym bardzo podekscytowany, tylko nie tym słowem na "BP" – to okropne słowo – powiedział Cocker, mając na myśli powrót zespołów, które były popularne w latach dziewięćdziesiątych, jak Oasis czy Supergrass.
Pulp powrócił z nowym albumem po... ponad dwóch dekadach przerwy!
6 czerwca 2025 na rynku ukazał się – nakładem wytwórni Rough Trade Records – długo oczekiwany album formacji Pulp zatytułowany More. Znalazło się na nim 11 premierowych kompozycji. Całość natomiast wyprodukował James Ford, znany ze współpracy m.in. z Arctic Monkeys czy Fontaines D.C.
– To pierwszy album Pulp od czasu "We Love Life" z 2001 roku. Tak, pierwszy od 24 lat. Jak to się stało? Cóż, kiedy wróciliśmy do koncertowania w 2023 roku, podczas prób dźwięku ćwiczyliśmy nowy utwór "Hymn of the North", który ostatecznie zagraliśmy pod koniec drugiego koncertu w Sheffield Arena. To otworzyło tamę – reszta utworów powstała w pierwszej połowie 2024 roku, a kilka to odświeżone pomysły sprzed lat – powiedział, cytowany w informacji prasowej, Jarvis Cocker. Warto też wspomnieć, że tegoroczny krążek został zadedykowany basiście Steve'owi Mackey'owi, który zmarł w marcu 2023 roku w wieku 56 lat.
Zespół będzie promował album w tym roku na koncertach. W czerwcu muzycy rozpoczęli trasę po Wielkiej Brytanii i Irlandii. Potem natomiast grupa będzie koncertowała po Ameryce Północnej.