Gdy stało się jasne, że Chris Martin i Gwyneth Paltrow są razem, media na całym świecie natychmiast zaczęły się o tym rozpisywać. Para poznała się w 2002 roku za kulisami jednego z koncertów Coldplay w chwili, gdy zespół cieszył się już statusem megagwiazdy po premierze przełomowego debiutu Parachutes. Gwyneth w tym czasie zaś była już jedną z najbardziej znanych aktorek młodego pokolenia - i to z Oscarem na koncie.
Muzyk i gwiazda kina pobrali się w grudniu 2003 roku, a już pięć miesięcy później na świat przyszło pierwsze dziecko pary - córka Apple Martin. Para doczekała się jeszcze syna Mosesa Martina, jednak w 2014 roku poinformowała, że podjęła decyzję o rozstaniu. Pomimo tego Martin i Paltrow pozostają w przyjaznych stosunkach i wspólnie wychowują i wspierają swoje dzieci.
Córka Christa Martina z Coldplay też zostanie gwiazdą muzyki?
Od jakiegoś czasu coraz więcej mówi się i pisze w przestrzeni publicznej o córce gwiazdorskiej pary. Apple Martin zdążyła już zadebiutować jako modelka na pokazie Chanel w 2023 roku, dostała także kredyty autorskie w kawałkach Let Somebody Go z albumu Music Of The Spheres oraz feelslikeimfallinginlove z Moon Music Coldplay. W wielu innych zaś pojawiała się jako gościnna wokalistka.
Teraz zaś Apple dała swój pierwszy publiczny występ wokalny. 21-latka pojawiła się na scenie klubu Cannery Hall u boku duetu Jade Street. Martin wykonała z muzykami utwór Satellites. Co ciekawe, na fali rozgłosu tego pokazu grupa ujawniła, że kompozycja ukaże się na singlu już 28 października.
Niestety, występ samej Apple spotkał się z raczej skrajnym przyjęciem opinii publicznej. W sieci nie brak komentarzy, że kobieta nie odziedziczyła talentu po swoim ojcu.
Przekonaj się, słuchając poniższego nagrania: