Na pomysł nietypowej składanki wpadł muzyczny producent Hal Willner. Gdy zabierał się do morskiego projektu miał już na koncie kilka udanych wydawnictw w podobnej formule. Pod wspólnym mianownikiem tematu albo twórcy gromadził ciekawe muzyczne osobowości, co dawało bardzo ciekawe kompilacje.
Willner był między innymi producentem dwóch płyt poświęconych muzyce Kurta Weila, gdzie pojawiali się tacy artyści jak Sting, Nick Cave i PJ Harvey. Album poświęcony pamięci wybitnego basisty jazzowego Charlesa Mingusa, zatytułowany „Weird Nightmare: Meditations on Mingus”, zgromadził takie nazwiska jak Keith Richards, Charlie Watts, Henry Rollins, Leonard Cohen, Diamanda Galas czy Vernon Reid. Ostatni projekt Willnera to „AngelHeaded Hipster : The Songs of Marc Bolan & T. Rex”, czyli kompilacja poświęcona najsłynniejszej postaci brytyjskiego glam rocka. Tu także wystąpiła plejada gwiazd z całego świata. Niestety, zmarł podczas pandemii COVID-19. Miał 64 lata.
Dwupłytowa „Rogue's Gallery: Pirate Ballads, Sea Songs, and Chanteys” gromadzi prawdziwe żeglarskie pieśni, a nie napisane specjalnie na okoliczność kawałki. To melodie, które rozbrzmiewały na statkach i w portach. Znajdziecie tu między innymi popularne także w Polsce „Spanish Girls”, które na Mazurach w każde wakacje słychać jako „Hiszpańskie dziewczyny”. Spośród 43 piosenek pozwolimy sobie zwrócić Waszą uwagę na kilka w ramach zachęty. Sting zaśpiewał tutaj „Shallow Brown” oraz "Blood Red Roses", Nick Cave wziął na warsztat "Fire Down Below" oraz "Pinery Boy", Bono nagrał "A Dying Sailor to His Shipmates", a Lou Reed „Leave her Johnny”. Jest jeszcze duet Bryana Ferry’ego i Antony’ego Hegarty’ego z Anohni and the Johnsons.
Nie jest to album rockowy, a raczej folkowy, jednak jeśli chcecie usłyszeć znane rockowe głosy w zupełnie innym repertuarze, a do tego posłuchać muzyki, której naprawdę słuchali piraci – koniecznie dajcie „Rogue's Gallery: Pirate Ballads, Sea Songs, and Chanteys” szansę!
