Abbey Road Studios zostało założone w 1931 roku, znaleźć je można pod adresem 3 Abbey Road, St John's Wood w Londynie. Pod koniec lat 50. studio stało się centrum rozwoju muzyki rock and rollowej, najgłośniej zrobiło się o nim jednak w chwili, gdy zespół The Beatles zaczął nagrywać w nim swoje najsłynniejsze albumy. Miejsce to znaczyło dla muzyków tak dużo, że zdecydowali się nazwać na jego cześć swój jedenasty album studyjny, opatrzony kultowym zdjęciem, które zostało wykonane na przejściu dla pieszych tuż przed studiem. Swoje płyty nagrywały w Abbey Road także takie grupy jak Pink Floyd, Oasis, Depeche Mode, Green Day czy Iron Maiden. W 2010 roku budynek, w którym znajduje się studio, miał zostać sprzedany deweloperom, jednak Rząd brytyjski zdecydował się wpisać go na listę zabytków. Abbey Road Studios do dziś jest miejscem pielgrzymek fanów muzyki z całego świata - jest to najsłynniejsze i najdłużej działające studio nagrań na świecie.
Dokument, który opowie historię Abbey Road Studios
Miejsce takie jak Abbey Road Studios zdecydowanie zasługuje na opowiedzenie swojej historii. Zadania postanowiła podjąć się Mary McCartney, córka byłego Beatlesa. Reżyserka postanowiła poprowadzić odbiorców przez dziewięć dekad, aby opowiedzieć o najsłynniejszych zdarzeniach związanych z muzyką, jakie miały miejsce w Abbey Road. W sieci jest już dostępny pierwszy oficjalny zwiastun produkcji, zatytułowanej If These Walls Could Sing. W trailerze pojawiają się wypowiedzi artystów związanych z tym miejscem, m.in. Paula McCartney'a, Rogera Watersa, Davida Gilmoura i Noela Gallaghera. Film trafi na platformę Disney+ w piątek 16 grudnia.
Gdy usłyszałam, że jest rocznica Abbey Road Studios, to przywołało to we mnie wiele wspomnień. Dorastałam odwiedzając Abbey Road, czuję się tu jak w domu. Reżyserując ten pełnometrażowy film dokumentalny, naturalne było odkrywanie bogactwa historii i tak wielu niespotykanych klejnotów, o których nie miałam pojęcia. To była ekscytująca podróż, która ożywiła wiele wspomnień i historii - powiedziała Mary McCartney w rozmowie z "Rolling Stone"
