David Gilmour wspomina moment, w którym po raz pierwszy zobaczył Jimiego Hendrixa. "Szczęki nam opadły"

2025-09-10 13:57

David Gilmour ostatnio, w jednym z wywiadów, przyznał, że miał okazję zobaczyć Jimiego Hendrixa na żywo w małym klubie jeszcze przed wydaniem debiutanckiego albumu grupy The Jimi Hendrix Experience. – Podłączył się do wzmacniacza, zaczął grać i... wszystkim opadły szczęki – powiedział muzyk Pink Floyd.

David Gilmour

i

Autor: Jimmy Baikovicius/ CC BY-SA 4.0

David Gilmour wspomina moment, w którym po raz pierwszy zobaczył na żywo Jimiego Hendrixa!

Nikt nie ma wątpliwości, że Jimi Hendrix to jeden z najlepszych gitarzystów w historii muzyki rockowej. W maju 1967 wypuścił krążek Are You Experienced zrealizowany pod szyldem zespołu The Jimi Hendrix Experience i tak oficjalnie rozpoczęła się jego kariera. Może nie trwała ona zbyt długo (Hendrix zmarł w 1970 w wieku zaledwie 27 lat), ale na pewno odcisnęła ogromne piętno na świecie rocka. 

Ostatnio, w jednym z wywiadów, David Gilmour – gitarzysta Pink Floyd – opowiedział o pierwszym zetknięciu się z Hendrixem. Zobaczył go w grudniu 1966, czyli na kilka miesięcy przed wydaniem wspomnianego Are You Experienced

Gitarzyści i gitarzystki wszech czasów według "Rolling Stone"

W tamtym okresie Gilmoura często można było spotkać w klubie Blaises w South Kensington. – Jeśli byłeś członkiem tego klubu – a członkostwo kosztowało z jakieś pięć funtów – mogłeś wchodzić za darmo od poniedziałku czy wtorku do czwartku. Chodziłem więc często. Pewnego wieczoru wszedłem tam, a klub był wypełniony po brzegi. Byli wszyscy Beatlesi i Stonesi. Pomyślałem, że to dość nietypowe. Jakiś chłopak wszedł na scenę z futerałem na gitarę, otworzył go i założył gitarę na odwrót [Hendrix był leworęczny - przyp. red.]. Podłączył się do wzmacniacza i zaczął grać... Wszystkim opadły szczęki. To było absolutnie niezwykłe – opowiedział Gilmour w rozmowie z Rickiem Beato. 

Był na tyle oczarowany występem Hendrixa, że następnego dnia chciał kupić jego płyty. – Poszedłem ich szukać do sklepu muzycznego. Był tam James Hendricks z Lambert, Hendricks i Ross. Ale on nie istniał – podsumował muzyk. 

David Gilmour pracuje nad kolejnym solowym albumem

Wygląda na to, że w niedalekiej przyszłości doczekamy się kolejnego solowego albumu Davida Gilmoura. Legendarny muzyk już myśli o następcy Luck and Strange z 2024. – Powoli zabieram się do nagrywania nowej płyty. Mam już trochę materiału. Jest on jednak na wczesnym etapie – powiedział Gilmour w rozmowie dla amerykańskiego magazynu Rolling Stone. Dodał także, że całość powinna ukazać się na rynku "w przeciągu roku lub dwóch". Na ten moment David Gilmour ma w swoim solowym dorobku pięć albumów. 

Oto ciekawostki o albumie Are You Experienced: