Nie milkną echa artykułu, który opublikowany został w “New York Magazine” - mowa o tekście na temat zjawiska “nepo babies”, czyli sytuacji, gdy dzieci znanych, sławnych, często wpływowych osób, same rozpoczynają kariery w różnych dziedzinach show biznesu i niemal od razu osiągają w nich sukces, a za przyczynę takiego stanu rzeczy podaje się przede wszystkim znane nazwisko, a nie wielki talent. Choć nie ma nic zadziwiającego w tym, że dzieci idą w ślady swoich rodziców, to już zupełnie zdumiewająca jest skala tego zjawiska w amerykańskim przemyśle i fakt, że niekiedy do obsadzenia w roli wystarczy słówko znanej mamy czy sławnego taty.
Polecany artykuł:
Dave Grohl w duecie z córką
Choć powstaje coraz więcej dokładnie rozpisanych schematów, na których znaleźć można sieć powiązań - sprawdź jeden z nich pod linkiem - to, póki co, na próżno szukać na nich panny Violet Grohl. Córka, oczywiście, Dave’a Grohla, od najmłodszych lat występuje u boku sławnego ojca i nie da się ukryć, że ma ona coraz większy apetyt na solową i światową sławę. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż Violet pojawiła się jako jedna z głównych gwiazd na jednym z tribute koncertów w hołdzie Taylorowi Hawkinsowi, gdzie wystąpiła kilkakrotnie u boku największych gwiazd muzyki.
Violet oczywiście nadal próbuje swoich sił w muzyce. Podczas sesji koncertów w ramach “Hanukah Sessions” 16-latka wystąpiła ze swoim ojcem w utworze “At Seventeen”, wcześniej zaś zaśpiewała własną wersję klasycznej pieśni “Hallelujah”, wykonywanej w oryginale przez Leonarda Cohena. W sieci dostępne są nagrania z tego występu. Violet zrobi karierę na całym świecie? Ma talent?