Co z lotniskiem imienia Ozzy'ego Osbourne'a? Szef miejsca zabrał głos

2025-12-05 10:22

Jakiś czas temu w sieci pojawiła się bardzo ciekawa petycja. Jej twórca zbierał głosy poparcia na to, aby lotnisko w Birmigham oficjalnie zostało "przechrzczone" tak, aby nosić imię jednego ze swoich najsłynniejszych mieszkańców, Ozzy'ego Osbourne'a. Pomysł poparła wdowa po muzyku. Jakie są na to szanse? Skomentował szef lotniska.

Ozzy Osbourne

i

Autor: Materiały prasowe/ Materiały prasowe

Ostatnie dni były szczególne dla wszystkich fanów i fanek Ozzy'ego Osbourne'a oraz oczywiście dla rodziny zmarłego artysty. To na wtorek 3 grudnia przypadła rocznica urodzin słynnego "Księcia Ciemności". Gdyby muzyk wciąż żył, skończyłby w tym roku 77 lat. Dzień ten stał się okazją dla świata, współpracowników i najbliższych Osbourne'a do wspominania go i oddawania mu wyrazów hołdu. 

To przy tej okazji także na szczególny gest zdecydowało się rodzinne, tak bliskie sercu Ozzy'ego, miasto - Birmingham. To dokładnie 3 grudnia odbyła się uroczysta ceremonia, podczas której "Książę Ciemności" został odznaczony nagrodą Burmistrza Birmingham. Doceniono oczywiście wpływ nieżyjącego już artysty na tożsamość kulturalną miasta. Wyróżnienie odebrały Sharon i Kelly Osbourne.

ZOBACZ TAKŻE: Ozzy Osbourne został pośmiertnie uhonorowany nagrodą burmistrza Birmingham

YUNGBLUD oddał hołd Ozzy’emu Osbourne’owi na koncercie w Warszawie!

Czy są szanse na to, aby lotnisko w Birmingham otrzymało imię Ozzy'ego Osbourne'a?

W tle wyróżnienia i ceremonii do opinii publicznej powrócił temat petycji, która trafiła do sieci jakiś czas temu. Jej twórca zbierał głosy poparcia pod inicjatywę zmiany nazwy lotniska w Birmingham tak, aby nosiło ono imię i nazwisko właśnie Ozzy'ego Osbourne'a. Inicjatywa od razu otrzymała bardzo duże poparcie wdowy po "Księciu Ciemności", temat jednak ostatnio zniknął, aby powrócić właśnie przy okazji rocznicy urodzin Osbourne'a. Czy są jakiekolwiek szanse na to, aby rzeczywiście udało się zmienić nazwę miejskiego lotniska?

Głos w tej sprawie zabrał jego szef. Niejaki Nick Barton w wywiadzie dla stacji radiowej BBC otwarcie przyznał, że nie widzi on na ten moment opcji, aby lotnisko w Birmingham zaczęło nosić imię Ozzy'ego. Barton stwierdził, że z Birmingham związanych jest dużo więcej wybitnych postaci, niż sam Osbourne i wspomniał m.in. o Karolu Darwinie i Robercie Plancie dodając, że nazwa lotniska jest niezwykle istotna dla jego przyszłego rozwoju. Szef tego miejsca zaznaczył jednak, że ma ono w planach uhonorowanie "Księcia Ciemności" chociażby przez zlecenie stworzenia w jego okolicach specjalnego muralu.

Szkoda?