Bruce Dickinson zakończył tegoroczną solową trasę. W końcu wykonał obiecany utwór z repertuaru Iron Maiden
W 2024 roku, po prawie dwóch dekadach przerwy, Bruce Dickinson powrócił na rynek z kolejnym solowym albumem, The Mandrake Project. Promocji wydawnictwa towarzyszyła, rzecz jasna, trasa koncertowa. W jej ramach, w czerwcu ubiegłego roku, wokalista wystąpił w Polsce, na Mystic Festivalu w Gdańsku. W 2025 Dickinson kontynuował solowe występy. 5 października odbył się ostatni koncert z okazji promocji wspomnianego krążka.
W trakcie występu w Los Angeles, w Wiltern Theatre, publiczność usłyszała nie jeden, a dwa numery z repertuaru Iron Maiden w całości. Obowiązkowym punktem w setliście w tym roku dla Dickinsona był Flash of the Blade z albumu Powerslave (1984), którego to nigdy nie śpiewał na koncertach Żelaznej Dziewicy.
Z kolei w trakcie bisów został zagrany Revelations, przedstawiciel Piece of Mind z 1983. Choć Dickinson już po niego sięgał w trakcie tegorocznej trasy, to nigdy nie w całości. Zmieniło się to dopiero w Los Angeles.
– Kiedy zaczynaliśmy tę trasę w sierpniu, mieliśmy zamiar zagrać ten utwór. Chcieliśmy to zrobić na festiwalu The Town w Brazylii, ponieważ wykonałem tę kompozycję z Iron Maiden 40 lat temu na wielkiej imprezie zwanej Rock In Rio. Rozciąłem sobie wówczas głowę gitarą i nagle trafiło to do wiadomości, ponieważ na zdjęciach w gazetach spływała mi krew na twarzy. Mieliśmy go zagrać, ale tego nie zrobiliśmy, ponieważ moja żona przekonała mnie, żebym sięgnął po "Flash Of The Blade". Poszło tak dobrze, że wykonaliśmy go również w Brazylii zamiast tamtego. Więc przez całą tę trasę nie graliśmy tego utworu. A teraz Philip [Näslund - przyp. red.] ma tę cholerną dwuszyjkową gitarę. I jedynym powodem, dla którego chce grać zagrać ten utwór, jest to, że może użyć swojej dwuszyjkowej gitary – powiedział, przed wykonaniem Revelations, Dickinson.
Jak zabrzmiała całość? Poniżej udostępniamy wideo zarejestrowane przez jednego z fanów na koncercie w Los Angeles.
Bruce Dickinson zdradził, kiedy ukaże się jego kolejny solowy album
Wiadomo już, że na następcę krążka The Mandrake Project nie będziemy musieli bardzo długo czekać. Przed rozpoczęciem tegorocznej trasy Iron Maiden po Europie, Dickinson znalazł czas, aby już popracować nad premierowymi utworami. – W 15 dni stworzyliśmy 18 kawałków. To będzie naprawdę fajny album – zapowiedział wokalista Żelaznej Dziewicy podczas rozmowy w ramach Musicians Institute’s MI Conversation Series.
– W styczniu przyszłego roku wchodzimy do studia, aby nagrać album z Brendanem Duffeyem, który zremiksował "Balls To Picasso" i wykonał niesamowitą robotę – dodał z kolei Dickinson dla Charlie Kendall’s Metalshop. Całość ma się ukazać na rynku w 2027.