Bruce Dickinson wspomina, jak fani odwrócili się od niego po odejściu z Iron Maiden. "Nie rozumiem tej plemienności"

2025-12-01 13:06

Kiedy w 1993 roku Bruce Dickinson ogłosił odejście z Iron Maiden, świat metalu zamarł. Wokalista postanowił się bowiem skupić się na karierze solowej. Dickinson, w jednym z ostatnich wywiadów, wspomniał, że fani wówczas odwrócili się od niego. I nie byli zbytnio zainteresowani jego twórczością.

Bruce Dickinson

i

Autor: mat. prasowe - John McMurtie/ Materiały prasowe

Bruce Dickinson wspomina, jak fani odwrócili się od niego po odejściu z Iron Maiden

Bruce Dickinson, wokalista Iron Maiden, w latach dziewięćdziesiątych postanowił odejść z brytyjskiej formacji Iron Maiden i poświęcić się w całości karierze solowej. W 1993 roku, po niemal dekadzie sukcesów z Żelazną Dziewicą, oficjalnie ogłosił tę szokującą decyzję dla wielu fanów. 

W 1994 Dickinson wypuścił drugi album zrealizowany pod własnym nazwiskiem. W wywiadzie dla zachodniego Metal Hammera, Dickinson wrócił wspomnieniami do tego okresu. Wokalista przyznał wprost, że nie potrafił zrozumieć, dlaczego krążek Balls to Picasso spotkał się z niezrozumieniem ze strony słuchaczy. 

ESKA ROCK_Bruce Dickinson krytykuje ceny biletów: "1200 dolarów za U2? To absurd!"

Moja żona powiedziała mi później: "Wiesz, problem polegał na tym, że kiedy odszedłeś z Iron Maiden, nie miało znaczenia, czy nagrałeś najlepszą płytę na świecie – nie chcieli jej słuchać. Nikt nie chciał spróbować z tego powodu, że nie było cię już w Maiden". Pomyślałem, że tego nie rozumiem. Z tego samego powodu nie kibicuję żadnemu klubowi piłkarskiemu. Kibicuję najlepszemu klubowi piłkarskiemu. Nie rozumiem tej plemienności. Rozumiem, że właśnie dlatego ludzie tak kochają Maiden, rozumiem to, ale trudno mi to odnaleźć w sobie jako ogólny sposób życia – powiedział Dickinson. 

Bruce Dickinson nagrał na nowo jeden ze swoich solowych albumów

Bruce Dickinson przygotował niespodziankę dla swoich fanów. Po ponad trzech dekadach album Balls To Picasso powrócił na rynek w zupełnie nowej odsłonie. Materiał z tego krążka został przearanżowany i odświeżony. Całość trafiła do sprzedaży pod koniec lipca 2025. 

 – Wzmocniliśmy gitary, dzięki naszemu "szwedzkiemu shredderowi" Philipowi Naslundowi i uwzględniliśmy też wkład Adassi Addasi w "Tears of a Dragon". Inny brazylijski kompozytor Antonio Teoli dodał kilka oszałamiających aranżacji orkiestrowych oraz rodzime instrumenty z Amazonii (które zostały nagrane przez niego samego, gdy tam mieszkał!) na początku "Gods Of War". Natomiast "Shoot All The Clowns" korzysta z dobrodziejstw sekcji dętej z Berklee College of Music na czele – wyjaśnił, cytowany w informacji prasowej, Dickinson.

Najlepsze solowe albumy Bruce'a Dickinsona. Oto nasz ranking: