Zespół Queen oficjalnie rozpoczął działalność w 1970 roku, jednak już dwa lata wcześniej, w 1968 roku, Brian May założył grupę Smile, która ostatecznie przekształciła się w jedną z najważniejszych formacji wszech czasów. W czasie, gdy ta stawiała dopiero swoje pierwsze kroki na rynku, coraz głośniej zaczęło być o zespole pod nazwą Led Zeppelin. Ten wydał swój debiutancki album już w 1969 roku, a Led Zeppelin zachwycił krytyków i jak się okazało, na zawsze zmienił oblicze muzyki. Gdy w 1973 roku Queen wydali swoją pierwszą płytę, Jimmy Page, Robert Plant, John Paul Jones i John Bonham mieli już na koncie pięć wydawnictw i miano najważniejszego zespołu na świecie, prawdziwej międzynarodowej gwiazdy. Okazuje się, że duży sukces Led Zeppelin mocno martwił swego czasu Briana Maya.
Brian May bał się, że przez Led Zeppelin Queen nie ma szansy na zrobienie kariery
W najnowszym wywiadzie dla magazynu "Total Guitar", legendarny gitarzysta zdradził, że on, Freddie Mercury, Roger Taylor i John Deacon naprawdę zmartwili się, gdy po raz pierwszy usłyszeli muzykę Led Zeppelin. Wynikało to z faktu, że tworzyli oni swój własny materiał w bardzo podobnym klimacie i bardzo liczyli na sukces - początkowo byli, przekonani, że właśnie przegapili swoją szansę na międzynarodową karierę. May zdradził jednak, że legenda hard rocka miała ogromny wpływ na całą działalność Queen, a pisząc utwór Now I'm Here pozostawał pod wpływem gry Jimmy'ego Page'a, a szczególnie numeru Black Dog.
Ci goście nie różnili się od nas mocno wiekiem i kiedy po raz pierwszy usłyszeliśmy Led Zeppelin, pomyśleliśmy: "O mój Boże, to jest miejsce, do którego próbujemy się dostać, a oni już tam są!". Więc w pewnym sensie były chwile, kiedy czuliśmy, że przegapiliśmy naszą kolej. Jakbyśmy nie byli w stanie wnieść tam nic nowego. Ale nasza wizja nieco różniła się muzycznie od Zeppelinów. Przypuszczam, że nasze brzmienie jest bardziej harmonijne i melodyjne - powiedział May w wywiadzie.