Wciąż bardzo głośno jest o wydanej w piątek 24 czerwca decyzji Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. Organ ten oficjalnie unieważnił wydany w 1973 roku wyrok, tzw. Roe vs, Wade, który gwarantował Amerykankom prawo do aborcji. W wyniku tego działania szacuje się, że w aż 26 stanach władze zdecydują się całkowicie lub niemal całkowicie zdelegalizować przerywanie ciąży. Kwestia ta wzbudza w USA ogromne kontrowersje - obywatele protestują na ulicach i szukają sposobów na poradzenie sobie w nowej sytuacji. Głos w tej sprawie zabrało już, na różne sposoby, wiele gwiazd. Jedną z nich jest Billie Joe Armstrong, o którego postawie jest teraz bardzo głośno.
Billie Joe Armstrong: "Wyrzekam się amerykańskiego obywatelstwa"
Billie Joe Armstrong, czyli lider grupy Green Day, od dawna znany jest z tego, że zabiera głos w sprawach uznawanych za społecznie ważne i nie boi się robić tego w sposób bardzo krytyczny. Tak właśnie stało się przy okazji wspomnianego wyżej działania Sądu Najwyższego. W trakcie ogłoszenia decyzji zespół przebywał w Wielkiej Brytanii, to podczas koncertu w tym miejscu Armstrong powiedział:
Pieprzyć Amerykę. Pieprzę to, wyrzekam się swojego obywatelstwa i przyjeżdżam tu na stałe. - krzyknął muzyk w trakcie koncertu.
Podczas kolejnego występu, tuż przed wykonaniem piosenki American Idiot, Billie miał też krzyknąć “Fuck the Supreme Court of America”
Muzyk Five Finger Death Punch odpowiada liderowi Green Day
Na zachowanie Armstronga zareagował Chris Kael - od 2010 roku basista zespołu Five Finger Death Punch. Choć w swoim tweecie muzyk nie wymienił lidera Green Day wprost, to trudno nie skojarzyć, do kogo odnosi się jego wpis.
Nikt nie dba o nic na tyle, by spakować się i tak po prostu wyprowadzić z kraju. Łatwo powiedzieć na scenie, w telewizji czy w mediach społecznościowych; kiedy ostatnim razem zabrałeś swoje manatki na coś dłuższego niż krótkie wakacje i szybki powrót do domu? Koniec z bzdurami.
