Ace Frehley nie żyje. Świat rocka żegna legendarnego muzyka Kiss
Bardzo smutna informacja dotarła do nas 16 października 2025. W wieku 74 lat zmarł Ace Frehley, legendarny gitarzysta, wokalista i współzałożyciel amerykańskiej formacji Kiss. Grał w zespole w latach 1973–1982 oraz 1996–2002.
Śmierć muzyka potwierdzili jego najbliżsi w oświadczeniu udostępnionym w mediach społecznościowych. – Jesteśmy całkowicie zdruzgotani i mamy złamane serce. W jego ostatnich chwilach mieliśmy szczęście otoczyć go pełnymi miłości, troskliwymi, spokojnymi słowami, myślami, modlitwami i intencjami, gdy opuszczał ten świat. Będziemy pielęgnować wszystkie najlepsze wspomnienia, jego śmiech i celebrować jego siłę i dobroć, którą obdarzał innych. Skala tej straty jest ogromna i nie do ogarnięcia. W obliczu jego wszystkich niesamowitych osiągnięć życiowych, pamięć o Ace'ie będzie trwać wiecznie! – napisała rodzina Frehleya.
Przypomnijmy, że pod koniec września tego roku, były muzyk Kiss trafił do szpitala. Upadł on w swoim studiu nagraniowym, kiedy pracował nad albumem Origins Vol. 4 z coverami, i doznał poważnego urazu głowy. Frehley był zmuszony odwołać zaplanowane koncerty.
Śmierć muzyka wstrząsnęła światem rocka. W sieci pożegnało go mnóstwo artystów.
– Nasze serca są złamane. Odszedł Ace. Nikt nie może tknąć dziedzictwa Ace'a. Wiem, że kochał fanów. Powiedział mi to wiele razy. Co jeszcze smutniejsze, Ace nie dożył momentu uhonorowania w trakcie ceremonii Kennedy Center Honors w grudniu. Ace był wiecznym żołnierzem rocka. Niech jego dziedzictwo żyje wiecznie! – napisał Gene Simmons, wokalista i basista Kiss.
Z kolei Paul Stanley, wokalista i gitarzysta legendarnej formacji, dodał: – Pamiętam rok 1974, byłem w swoim pokoju w hotelu Hyatt on Sunset w Los Angeles i usłyszałem kogoś grającego na gitarze, głęboko i ogniście. Pomyślałem: "O rany, chciałbym, żeby TEN facet był w naszym zespole". Spojrzałem przez balkon... To był on. To był Ace.
We wspólnym oświadczeniu, opublikowanym na profilu Kiss na Facebooku, muzycy napisali natomiast: – Jesteśmy zdruzgotani odejściem Ace'a Frehleya. Był niezbędnym i niezastąpionym żołnierzem rocka w trakcie jednych z najważniejszych, fundamentalnych rozdziałów w historii zespołu. Jest i zawsze będzie częścią dziedzictwa Kiss. Nasze myśli są z Jeanette, Monique i wszystkimi, którzy go kochali, włączając w to naszych fanów na całym świecie.