Te technologie rządziły w 2025 roku. Pięć rozwiązań, które już przeniosły nas do przyszłości

2025-12-10 17:34

Rok 2025 nawet na tle ostatniej, szalonej dekady technologicznej wyróżnia się jak neon na nocnym niebie. Nie wszystko, czym karmiono nas w zapowiedziach, okazało się rewolucją, ale kilka rozwiązań rzeczywiście "dowiozło" i nieźle namieszało w pracy, biznesie i codziennym życiu. Wybraliśmy pięć technologii, które w minionym roku okazały się prawdziwym pomostem do przyszłości.

Te technologie rządziły w 2025 roku

i

Autor: Freepik.com

Generatywne wideo na sterydach

Jeszcze parę lat temu tworzenie realistycznego wideo z jednego opisu brzmiało jak bajka z dalekiej przyszłości. Tymczasem 2025 przyniósł Sorę 2 – narzędzie, które zmieniło zasady gry tak gwałtownie, że wiele ekip filmowych musiało na nowo przemyśleć proces pracy. Minutowy klip powstaje dziś niemal od ręki, z fizyką, dźwiękiem i detalami, które już nie zdradzają komputerowego rodowodu.

Małe studia, youtuberzy, marketerzy – wszyscy nagle dostali do ręki symulator kampanii. W ciągu jednego weekendu można stworzyć kilkanaście wariantów tej samej reklamy, sprawdzić odbiór i dopiero potem decydować, czy jest sens wynajmować plan zdjęciowy za kilkadziesiąt tysięcy. Podobnie w edukacji: scenki szkoleniowe nie potrzebują dziś aktorów, charakteryzacji i całych ekip – wystarczy pomysł i odrobina cierpliwości przy dopracowywaniu promptów.

Pojawił się jednak też drugi biegun – narzędzia do weryfikacji treści, bo skoro wideo można stworzyć w minutę, to i manipulacja staje się banalnie prosta. Granica między "nagrane" a "wygenerowane" już właściwie nie istnieje.

Komputery przestrzenne dojrzewają

Apple Vision Pro po aktualizacji z układem M5 to już nie zabawka dla entuzjastów XR, tylko pełnoprawne narzędzie pracy. I to takie, które wielu osobom pozwoliło dosłownie spakować biurko do plecaka. Architekt jedzie na konsultacje i prezentuje projekt na wirtualnych ekranach, a inżynierowie z różnych kontynentów oglądają ten sam projekt 3D – każdy z własną warstwą danych, ale w jednej wspólnej przestrzeni.

Firmy eventowe też poczuły wiatr w żaglach. Na stadionach i w sklepach zaczęto testować "drugą warstwę rzeczywistości": statystyki pojawiające się tylko w polu widzenia użytkownika, instrukcje obsługi nakładane na produkty, a nawet miniwystawy dostępne wyłącznie dla osób w okularach. Vision Pro wciąż jest ciężkie i drogie, ale coraz wyraźniej widać, że to tylko przystanek przed lekkimi okularami AR, które za kilka lat mogą stać się… nowym laptopem.

Komputer zaczął pracować za nas

Nowa klasa komputerów Copilot+ PC wprowadziła coś, czego brakowało przez lata: mocne NPU działające lokalnie, bez wysyłania wszystkiego do chmury. To niby detal, ale zmienia zasady gry. Nagle podsumowania spotkań, tłumaczenia, porządkowanie notatek, generowanie prezentacji – to wszystko działa szybciej, ciszej i bez kompromisu bezpieczeństwa.

Dla firm to skarb. Dane klientów i poufne dokumenty nie opuszczają laptopa, a pracownik dostaje prywatnego asystenta, który chodzi za nim krok w krok. Podpowie kolejne zadanie, wypełni formularz, znajdzie potrzebny załącznik, a czasem – i to robi wrażenie – zauważy, że o czymś zapomnieliśmy. Analitycy przewidują, że AI PC staną się tak oczywistym wyborem jak kiedyś laptopy z Wi-Fi. Rok 2025 był tylko początkiem.

Cyfrowi pracownicy, którzy nie śpią i nie pytają o urlop 

Agentic AI to trend, który na początku roku wydawał się kolejną marketingową etykietką. Do czasu, aż firmy zaczęły wdrażać pierwszych agentów do realnej pracy. I wtedy zrobiło się ciekawie. Taki agent nie czeka na polecenia – sam planuje, sprawdza, wykonuje kolejne kroki. Może przejść przez CRM, ERP, system ticketowy i API, po czym… złożyć zamówienie, wystawić ofertę i założyć zgłoszenie w logistyce. Bez człowieka w środku.

W obsłudze klienta niektórzy już dziś przewidują, że agenci rozwiążą większość typowych spraw szybciej niż ludzie. W e-commerce testuje się inteligentnych „zakupowców”, którzy w imieniu klienta porównają oferty i załatwią formalności, a w korporacjach – agentów robiących całą nudną papierologię. Oczywiście, nie ma róży bez kolców: część projektów upada przez koszty i brak sensownego nadzoru. Ale kierunek jest jasno wytyczony.

Roboty humanoidalne wkraczają na hale (i nie tylko...)

2025 można spokojnie nazwać rokiem, w którym roboty humanoidalne przestały być atrakcją na targach, a zaczęły realnie pracować. Digit od Agility Robotics nosi paczki w magazynach, a Tesla Optimus, Figure i Apollo walczą o kontrakty w fabrykach. Ich przewaga? Nie biorą L4, mogą pracować w nocy i nie narzekają, gdy trzeba wejść w hałas, pył albo wysoką temperaturę.

Nie chodzi jednak tylko o zastąpienie człowieka „metalowym kolegą”. Firmy projektują całe procesy od nowa. Robot może wykonywać powtarzalne czynności, a człowiek przechodzi na bardziej kreatywne lub nadzorcze stanowiska. Otworzyło to też zupełnie nowe pytania: czy robot powinien mieć swoje BHP? Kto odpowiada za błąd humanoida? Jak regulować mieszane zespoły ludzi i maszyn?

Choć do robotów w domach jeszcze nam daleko, to logistyka, przemysł ciężki i produkcja już robią im miejsce. I nie wygląda na to, żeby ten trend miał zwolnić.

W 2025 technologia przestała tylko mrugać okiem

Jeśli coś łączy generatywne wideo, Vision Pro, AI PC, agentów i roboty, to właśnie poczucie, że technologia przestaje być gadżetem, a staje się pełnoprawnym współpracownikiem. Pomaga planować, projektować, analizować – i, co najważniejsze, realnie odciąża ludzi. Jedni mówią, że to ekscytujące, inni – że trochę niepokojące. Prawda jak zwykle leży gdzieś pośrodku.

Jedno jest pewne: jeśli tempo się utrzyma, "cyfrowy świat" przestanie być metaforą. Zacznie się po prostu nakładać na ten, w którym żyjemy na co dzień – czasem dyskretnie, a czasem wręcz ostentacyjnie. I chyba trzeba się do tego przyzwyczaić.

Źródło: Business Insider Polska

AI na dyżurze: jak sztuczna inteligencja usprawnia pracę szpitali
Źródło: Te technologie rządziły w 2025 roku. Pięć rozwiązań, które już przeniosły nas do przyszłości