Tylko jak to możliwe? Za kamuflaż u wielu zwierząt służy odpowiednie umaszczenie, kolor piór, albo choćby możliwość zmiany ubarwienia skóry. Tutaj jednak mamy zupełnie inne "technologiczne" rozwiązanie. Skóra płazów z gatunku określanego przez polską naukę jako szklenicowate jest zupełnie przezroczysta i pozwala na zajrzenie do wnętrza zwierzątka. Przypomina to manię połowy lat 90-tych na produkowanie gadżetów audio-video oraz komputerów w przezroczystych obudowach. Jest jednak jeden element, którego biologicznie naprawdę trudno pozbawić koloru i "zmusić" do przezroczystości: krew.
To jednak także udało się szklenicowatym żabom. Ostatnio badający je naukowcy opisali na łamach Science stojący za tym mechanizm. Bez niego chowające się na liściach płazy byłyby widoczne poprzez odcinające się na tle zieleni naczynia krwionośne. Według najnowszych ustaleń zwierzęta nauczyły się regulować ilość czerwonych krwinek i wpływać na ich dystrybucję w organizmach. Aż 89% erytrocytów może zostać zatrzymanych przez te żaby w wątrobie. Jest to tym bardziej fascynujące, że taka zmiana w działaniu układu krwionośnego nie prowadzi do zagrożenia życia, na przykład w postaci zakrzepicy. Tak jak my podczas prezentacji przed publicznością wciągamy brzuch to one potrafią "wciągnąć" erytrocyty by stać się kompletnie przezroczyste i niewidzialne na roślinnym tle.
Polecany artykuł:
