Serial ''The Crown'' stał się hitem Netflixa i wygląda na to, że 4 sezon nie był ostatnią odsłoną serii. Wiadome też było, że gdy produkcja pojawi się na Netflixie, mocno oburzy to rodzinę królewską. Okazuje się, że jedna ze scen, która mocno zdenerwowała cały Pałac Buckingham, nigdy nie miała miejsca w rzeczywistości. O którą scenę chodzi?
W 4 sezonie ''The Crown'' pojawia się scena, która zdenerwowała cały Pałac Buckingham. Okazuje się, że ta scena nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości
Scena, która narobiła tyle szumu, dotyczy listu, który książę Karol otrzymał od swojego wuja. Nie wchodząc w temat spoilerów, otoczenie księcia Karola było oburzone. Co ciekawe, sytuacja nie miała miejsca i jak powiedział w specjalnym podcaście twórca serialu, Peter Morgan:
Wiemy tylko tyle, że Mountbatten w istocie przemówił Karolowi do rozsądku. Powiedział, że pora się ustatkować i spłodzić następcę tronu. Wyobraziłem sobie, że przeczytanie takiego listu wywarłoby na Karolu jeszcze większe wrażenie, zwłaszcza gdyby otrzymał go po śmierci wuja. W oparciu o to, czego się dowiedziałem, sądzę, że w fikcyjnym liście napisanym przez Mountbattena znalazły się jego prawdziwe poglądy na ten temat.
Jak widać, szum związany z serialem nie ustaje, co tylko daje coraz większą oglądalność.