Robert Fripp i jego żona Toyah podbijają ostatnio sieć, a ich covery to jeden z weselszych elementów trudnego czasu pandemii. Rock and rollowe małżeństwo stara się z uśmiechem spędzać ten dziwny czas, a ich nagrania stały się hitem sieci. Po przeróbkach Led Zeppelin, Metalliki i Black Sabbath, przyszedł czas na na cover Billy'ego Idola.
Robert Fripp i Toyah przerobili tym razem numer Billy'ego Idola
Tym razem padło na numer 'Rebel Yell', a Toyah postanowiła założyć stój cheerleaderki. Nie zabrakło kamiennej twarzy Roberta Frippa, który niewzruszony robi swoje i gra. Na to wszyscy czekają w tych coverach. Tańcząca, śpiewająca, szalejąca Toyah, kontra spokój Roberta. Nie przedłużając, zobaczcie jak szalone małżeństwo, bawi się muzyką i wprowadza trochę uśmiechu w czas pandemii: