Fani "Stranger Things" wściekli na 5. sezon. "Wszystko zniszczyli"

"Stranger Things" wróciło. Bracia Duffer i Netflix kazali nam czekać aż trzy lata na powrót do miasteczka Hawkins, ale wygląda na to, że tak długa przerwa w emisji nie ostudziła entuzjazmu fanów. 5. sezon zbiera bardzo dobre recenzje i ogląda się jak szalony. Niemniej nie wszystkie pomysły scenarzystów przypadły widzom do gustu - wątek Steve'a i Dustina spotkał się z potężną krytyką.

"Stranger Things" - Steve traci sympatię widzów

W nowych odcinkach "Stranger Things" Steve (Joe Keery) wciąż ugania się za Nancy (Natalia Dyer), rywalizując o jej względy z Jonathanem (Charlie Heaton). Wrócił też do swojej "sassy" osobowości z 1. sezonu, a niektórzy widzowie twierdzą wręcz, że jest zwyczajnie - niepotrzebnie - wredny. Największą solą w oku fanów jest jednak kryzys w jego relacji z Dustinem (Gaten Matarazzo).

Duet Dustin i Steve to bez wątpienia jeden z najmocniejszych elementów poprzednich sezonów hitu Netflixa. Ich przyjaźń przechodzi jednak obecnie przez trudny okres. Nękany frustracją i żałobą po stracie Eddiego (Joseph Quinn) Dustin buntuje się i odpycha od siebie Steve'a. Jest to oczywiście bardzo realistyczny obraz radzenia, a raczej nie radzenia, sobie ze śmiercią przyjaciela, który poległ w poprzedniej odsłonie. Dustin zdaje sobie sprawę, że licho nie śpi i z życiem pożegnać się może również Steve, więc by "oszczędzić sobie" kolejnej rozpaczy, odpycha od siebie przyjaciela. Fani nie są jednak zadowoleni z takiego obrotu spraw, a komentarze w sieci nie pozostawiają złudzeń - ich zdaniem twórcy "Stranger Things" zniszczyli postać Steve'a i wątek, który wcześniej tak sobie ukochali.

Steve przeszedł na naszych oczach niesamowitą przemianę, a oni w 5. sezonie wszystko zniszczyli.

Zniszczenie postaci Steve'a Harringtona w 5. sezonie to coś absolutnie szalonego.

Nienawidzę Steve'a w 5. sezonie, totalnie zrujnowali jego postać. Dlaczego on się tak zachowuje? Czemu nagle nienawidzi Jonathana i obchodzi go jedynie powrót do Nancy? To chyba najgorszy zwrot akcji i cofnięcie postaci w rozwoju w historii telewizji.

Dlaczego musieli zniszczyć najlepszą relację? 5. sezon to nieporozumienie.

Na szczęście jest też wielu widzów, którzy bronią decyzji scenarzystów, rozumiejąc, że KAŻDA relacja napotyka kiedyś kryzys, zwłaszcza w tak traumatycznych warunkach. Kłótnie Steve'a i Dustina wynikają z wzajemnej troski, a przypominamy, że mówimy tu o dwóch naprawdę młodych osobach, które nie wypracowały jeszcze dostatecznej dojrzałości emocjonalnej. A w kontekście wątku trójkąta miłosnego z Nancy i Jonathanem radzimy wrócić myślami do poprzednich sezonów - Steve ZAWSZE uganiał się za Nancy i próbował ją odzyskać. Teraz jest to po prostu bardziej odczuwalne, bo Jonathan wyczuł zagrożenie i zaczął z nim konkurować.

"Stranger Things" - o czym opowiada 5. sezon i kiedy zobaczymy finał?

Jesień roku 1987. Otwierające się bramy sprawiają, że całe Hawkins drży ze strachu. Nasi bohaterowie mają teraz tylko jeden cel – znaleźć i zlikwidować Vecnę. Ten jednak zniknął i nikt nie wie, gdzie jest i co planuje. Jakby tego było mało, władze nałożyły na miasteczko kwarantannę i otoczyły wojskiem. Misję dodatkowo utrudnia to, że rząd chce za wszelką cenę dopaść Jedenastkę, co zmusza ją do pozostawania w ukryciu. Zbliża się rocznica zniknięcia Willa i narasta znajoma atmosfera przerażenia. W powietrzu czuć, że nadchodzi czas finałowego starcia z przeciwnikiem potężniejszym i groźniejszym, niż wszyscy poprzedni. Aby położyć kres temu koszmarowi, cała ekipa musi po raz ostatni dać z siebie wszystko.

5. sezon "Stranger Things" ukazuje się w Netflixie w trzech turach. Pierwsza (cztery odcinki) zadebiutowała w czwartek 28 listopada, druga (trzy odcinki) pojawi się w drugi dzień Świąt, 26 grudnia. Finał obejrzymy zaś 1 stycznia.

Źródło: Fani "Stranger Things" wściekli na 5. sezon. "Wszystko zniszczyli"