Temat Brexitu był bardzo komentowany w mediach, a jedną z osób, która się na jego temat wypowiadała był Bruce Dickinson, który mocno popierał wyjście Anglii z Unii Europejskiej. Teraz okazuje się, że lider Iron Maiden mocno narzeka na to, że Brexit w ogóle się wydarzył. O co chodzi? Skąd ta zmiana zdania?
Bruce Dickinson narzeka na Brexit, chociaż sam za nim był
Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że brytyjski rząd wciąż nie doszedł do porozumienia z UE, na jakich zasadach muzycy z UK mogliby koncertować w Europie i na jakich zasadach zagraniczni muzycy mogliby koncertować w Wielkiej Brytanii. O tym szerzej wypowiedział się Dickinson w 'Sky News':
Wypowiedź okazała się na tyle niefortunna, że fani mocno zaczęli krytykować lidera Iron Maiden. Wytknięto Bruce'owi myślenie bardzo ograniczone i naiwność, że Brexit nie dotknie najbogatszych. Pojawiają się też głosy, że dobre w tym wszystkim jest to, że wokalista w końcu zrozumiał swój błąd.