Ed Sheeran to artysta, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Odnoszący wielkie sukcesy na całym świecie wokalista to jedna z największych gwiazd muzyki pop. Mało kto jednak wie o tym, że zanim rozpoczął on pisać własne piosenki, był wielkim fanem ostrzejszych brzmień. Wiele wskazuje na to, że piosenkarz będzie miał okazję sprawdzić się w metalowym repertuarze. Lider zespołu Cradle of Filth, Dani, oficjalnie przyznał, że wymienił kilka z brytyjskim piosenkarzem na temat ich potencjalnej współpracy. Artysta przyznał, że nagranie spotkanie się w studiu z Edem Sheeranem mogłoby być świetną zabawą i przekroczeniem kolejnej granicy.
Cradle of Filth o współpracy z Sheeranem
Dani Filth wypowiedział się na temat współpracy z Edem w wywiadzie dla Kerrang! Radio. Wokalista przyznał wprost, że pozostaje w kontakcie z brytyjskim piosenkarzem i jest otwarty na stworzenie czegoś wspólnego tym bardziej, że Ed nie ukrywa, iż jest wielkim fanem twórczości grupy.
Mailuję z nim. To on odezwał się do mnie. Zaprosił mnie do siebie. W sumie to najpierw powiedział, że może wpaść do mnie, ale powiedziałem, że nie posiadam własnego baru ani wioski, więc lepiej będzie, jak ja pójdę do niego. Powiedział, że zrobi wszystko. Dosłownie. Powiedział, że jest wielkim fanem. Sprawia wrażenie naprawdę przyjemnego gościa. Gdy ktoś mówi nam, żebyśmy czegoś nie robili, to zrobimy to. To był nasz przywilej przez cały czas. Nagrałem piosenkę rapową z zespołem TWIZTID. W rzeczywistości okazało się, że bardziej przypomina RAMMSTEIN i BEASTIE BOYS niż pełen rap. Pod tym względem myślę, że współpraca z Edem Sheeranem byłaby świetną zabawą. Myślę, że byłoby wspaniale, gdybyśmy zrobili to w celach charytatywnych, bo przynajmniej nadałoby to trochę wiarygodności - powiedział.