Wokalista Journey opuści zespół? Wszystko w rękach fanów!
Journey to amerykańska formacja, która powstała w 1973 roku. Największe sukcesy zespół odniósł w latach siedemdziesiątych i w kolejnej dekadzie. Cały czas jednak istnieje, choć od lat w grupie nie występuje wokalista Steve Perry. Od 2007 roku w Journey za mikrofonem stoi Arnel Pineda. Ostatnio o wokaliście zrobiło się dość głośno z powodu występu na festiwalu Rock in Rio.
Grupa zagrała w Rio de Janeiro w Brazylii 15 września 2024. Występ wokalisty został skrytykowany przez fanów. A na Facebooku pojawiło się wideo, które szybko stało się viralem. Słychać na nim, jak filipiński piosenkarz miał trudności z poprawnym zaśpiewaniem wielkiego hitu Don’t Stop Believin'.
Głos w tej sprawie szybko zabrał sam zainteresowany. I udostępnił na Facebooku post.
– Nikt na świecie nie czuje się z tego powodu tak zdruzgotany jak ja. To naprawdę niesamowite, jak tysiąc dobrych rzeczy, które zrobiłeś, zostanie zapomnianych tylko z TEGO powodu... Psychicznie i emocjonalnie już cierpiałem i nadal cierpię – napisał Pineda.
W dalszej części postu wokalista zaproponował, że jeśli będzie na tyle głosów negatywnych ze strony fanów Journey to... odejdzie z zespołu. – Daję Wam teraz szansę (szczególnie tym osobom, którzy mnie nienawidzili i nigdy nie lubili, od samego początku), aby po prostu wysłać SMS-a o treści GO lub STAY tutaj… Jeśli GO osiągnie 1 milion to wycofuję się na dobre – dodał artysta.
Przez wspomnianego "SMS-a" Pineda miał na myśl to, aby fani zostawili pod postem komentarze z odpowiednim hasłem: "idź" lub "zostań".
Pod postem pojawiło się mnóstwo wpisów. Większość z nich ma charakter pozytywny. Jak widać: fani Journey najwyraźniej nie chcą, żeby Arnel Pineda po ponad 15 latach odchodził z grupy.
Wygląda więc na to, że zmiany w składzie Journey, w najbliższym czasie, raczej nie będzie!