Ulica w Chicago została nazwana na cześć Steve'a Albiniego
7 maja 2024 roku, w Chicago, zmarł Steve Albini, ceniony producent i inżynier dźwięku (współpracował m.in. z Nirvaną). Odszedł nagle w wieku 61 lat. Przyczyną jego śmierci był zawał serca.
We wspomnianym mieście postanowiono oddać hołd Albiniemu. Jedna z ulic w Chicago będzie teraz nosiła jego imię. Mieści się przy niej Electrical Audio, studio nagraniowe założone przez niego w 1997 roku.
Zostało to potwierdzone w trakcie czterodniowej uroczystości poświęconej życiu i dziedzictwu Albiniego, która została zorganizowana w Chicago przez jego żonę, Heather Whinnę. Urzędnicy rady miejskiej odczytali wówczas uchwałę przyjętą 17 lipca przez burmistrza miasta Brandona Johnsona.
Albini był mocno związany ze sceną muzyczną w Chicago. Przeprowadził się do tego miasta, aby studiować na Northwestern University.
Albini przyszedł na świat 22 lipca 1962 w Pasadenie. To właśnie on odpowiada za produkcję takich albumów, jak m.in. "In Utero" Nirvany, "Surfer Rosa" Pixies czy "Rid of Me" PJ Harvey. Nie da się ukryć, że Albini wywarł ogromny wpływ chociażby na takie gatunki muzyczne, jak noise rock czy math rock.
Był także założycielem zespołów Big Black i Shellac. Na dorobek pierwszej formacji składają się dwa studyjne albumy, z kolei dyskografia Shellac obejmuje aż sześć płyt. Albini zmarł zaledwie kilkanaście dni przed oficjalną premierą "To All Trains", pierwszego premierowego krążka Shellac od dziesięciu lat.