Niezwykle przykre informacje obiegły wczoraj cały świat. W zagranicznych mediach zaczęły pojawiać się wieści o śmierci Steve'a Albini, muzyka, członka grupy Shellac, uznanego producenta, mającego na koncie współprace z legendami branży muzycznej, szczególnie aktywnego w latach 90., gdy triumfy święcił szeroko pojmowany rock alternatywny. Pogłoski zostały ostatecznie potwierdzone przez pracowników założonego przez Albini Electrical Audio - w oświadczeniu dla "Pitchfork" ogłosili oni, że producent i muzyk zmarł nagle, w wyniki zawału serca. Steve Albini w chwili śmierci miał 61 lat.
Nirvana wspomina Steve'a Albani
Z pewnością tym najbardziej znanym albumem, wyprodukowanym przez Albini jest In Utero Nirvany. Trzeci i ostatni album studyjny formacji to dziś wydawnictwo zupełnie kultowe, niezwykle ważne dla historii rocka, szczególnie lat 90., ale nie tylko. Projekt był z jednej strony kontynuacją mocy i przebojowości legendarnego Nevermind, który wyniósł Nirvanę na szczyty, z drugiej zaś stanowił wyraz buntu i był powrotem do nieco bardziej surowych i buntowniczych korzeni formacji.
Teraz jej żyjący członkowie: Dave Grohl i Krist Novoselic zdecydowali się oddać hołd zmarłemu. Na oficjalnym koncie Nirvany w social mediach pojawił się czterostronicowy list, napisany właśnie przez Albini. Ten zdecydował się napisać go specjalnie do Kurta Cobaina i spółki, by przekonać ich, by to właśnie jego wybrali na producenta swojego nowego projektu.Albini bardzo szczegółowo opisał swoją wizję podejścia do muzyki, to, jaki ma pomysł na nowy materiał Nirvany i zapewnił, że jest w stanie ukończyć prace w ciągu tygodnia. Zobacz post poniżej.