Tony Levin mógł wyruszyć w trasę z Pink Floyd. Basista jednak odmówił
W 1985 roku ze składu formacji Pink Floyd postanowił odejść basista i wokalista Roger Waters. Mimo tego, zespół nie zakończył działalności i pozostali muzycy postanowili rozpocząć prace nad kolejnym studyjnym albumem. W 1987 na rynku ukazał się krążek zatytułowany A Momentary Lapse of Reason. Na basie zagrał tu Tony Levin, wybitny instrumentalista, który na koncie miał wtedy już współpracę z Peterem Gabrielem czy zespołem King Crimson.
Na temat gry na albumie Pink Floyd ostatnio, w jednym z wywiadów, Levin szerzej się wypowiedział.
David Gilmour poprosił mnie o zagranie na basie na albumie po tym, jak Roger Waters odszedł z zespołu. Myślał, że to już jest koniec. Nie byłem częścią żadnej intrygi. Czułem podekscytowanie, że mogę wejść do świata Pink Floyd, jednocześnie będąc, w pewnym sensie, sobą. Wyciągnąłem Chapmana Sticka, instrument, na którym mogę grać jak na basie. To nie jest najpopularniejszy instrument, ale regularnie go używam. David okazał się fascynującym facetem i prawdziwym dżentelmenem. To wspaniała osobą do towarzystwa – przyznał Levin w rozmowie dla Vulture.
Muzyk dodał również, że zanim w pełni zrozumiał styl Pink Floydów, minęło trochę czasu. – Pamiętam taki przypadek, kiedy zagrałem kilka dodatkowych nut. Nie mówię tu o szybkim riffie basowym. Po nagraniu, gdy zebraliśmy się, żeby posłuchać całości, David uśmiechnął się i powiedział: "Tony, w Pink Floyd nie robisz tych dodatkowych kilku nut aż do dużo późniejszego momentu". Miałem dobry pomysł, ale zrobiłem to za szybko. On po cichu mówił: "Ty tego nie wiesz, ale reszta z nas już tak".
Levin szybko się jednak odnalazł w ekipie Pink Floyd. Na tyle dobrze, że Gilmour zaproponował mu udział w trasie koncertowej promującej A Momentary Lapse of Reason. Basista jednak ostatecznie tę ofertę odrzucił. Dlaczego?
– To była jedna z najważniejszych decyzji w mojej karierze, być może najważniejsza. Postanowiłem jednak zostać w zespole Petera Gabriela. Nigdy nie żałowałem tej decyzji, ale jestem pewien, że moja kariera potoczyłaby się inaczej, gdybym grał w Pink Floyd przez następne półtora roku – podsumował Levin dla magazynu Vulture.
Adrian Belew powołał do życia nową supergrupę w hołdzie King Crimson
W grudniu 2021 roku formacja King Crimson zawiesiła oficjalnie działalność koncertową. Nie wiadomo jednak, czy grupa jeszcze na scenę powróci. Natomiast Adrian Belew, który w przeszłości był gitarzystą i wokalistą King Crimson, w 2024 powołał do życia nową supergrupę Beat. Wykonuje ona na żywo repertuar King Crimson z trzech albumów, które ukazały się w latach osiemdziesiątych, czyli Discipline (1981), Beat (1982) oraz Three of a Perfect Pair (1984).
W składzie, oprócz Belewa, znajdują się także: gitarzysta Steve Vai, perkusista Danny Carey z formacji Tool, a także Levin. Zespół, od września do grudnia 2024, zagrał ponad 60 koncertów. Na 2025, na ten moment, formacja Beat ma zaplanowany tylko jeden występ: na początku maja w Chile.