The Cranberries na 30-lecie "No Need to Argue"! Będzie nowe wydanie kultowego albumu

2025-07-14 14:41

Zespół świętuje rocznicę limitowanym, trzypłytowym wydaniem deluxe na winylu, które ukazało się 27 czerwca 2025 r. nakładem Island/UMe. Wersje 2LP, 2CD, 1LP, 1CD oraz edycja cyfrowa trafią do sprzedaży 15 sierpnia.

The Cranberries

i

Autor: Materiały prasowe - fot. Andy Earl

Czasem wydaje się, że to było zaledwie kilka lat temu, a czasem – jakby minęła cała wieczność. Wciąż mamy w głowach mnóstwo żywych wspomnień. Trudno uwierzyć, że od premiery minęło już 30 lat – mówi perkusista The Cranberries, Fergal Lawler, z okazji 30-lecia albumu „No Need to Argue”.

Album „No Need to Argue” ukazał się pierwotnie 3 października 1994 r. nakładem Island Records i był komercyjnym przełomem dla zespołu, przede wszystkim dzięki ogromnemu sukcesowi singla „Zombie”. The Cranberries nie mieli problemu ze stworzeniem materiału na następcę multiplatynowego debiutu „Everybody Else Is Doing It, So Why Can’t We?”. – Nie mieliśmy żadnego syndromu drugiej płyty. Dolores była pełna pomysłów, pisała w trasie. Gdy kończyliśmy utwór, często od razu trafiał do koncertowego repertuaru. Pamiętam, że „Zombie” graliśmy już na początku 1993 r. podczas naszej pierwszej europejskiej trasy z Hothouse Flowers. Gdy drugi raz wchodził refren, czuć było reakcję publiczności – pokochali ten utwór od pierwszego razu – wspomina Lawler.

Najlepsze wokalistki rockowe - zagranica

„Zombie” powstało w kontekście konfliktu politycznego w Irlandii Północnej, zwanego „The Troubles”, który trwał od końca lat 60. do 1998 r. Piosenka opowiada o niewinnych dzieciach zabitych w wyniku przemocy. "Ludzie mówią, że nie powinniśmy byli nagrywać „Zombie”, ale przepraszam bardzo – jestem Irlandką, jestem człowiekiem. Mam prawo czuć coś w związku z sytuacją na północy, tak samo jak mam prawo przejmować się tym, co dzieje się w Bośni. Wyrażam te uczucia w moich piosenkach. Ludzie mogą ich słuchać albo nie – to ich wybór" – tłumaczyła O’Riordan.

Limitowana edycja 3LP zawiera m.in. wcześniej niepublikowane demo „Zombie”, nagrania na żywo z Woodstocku z 1994 r. i z „MTV Unplugged”, który miało premierę 18 kwietnia 1995 r. – To był zaszczyt zagrać w tym cyklu. Jestem naprawdę dumny, że nasze utwory brzmiały dobrze bez studyjnych ozdobników. Sprawdziły się równie dobrze w wersji akustycznej – przyznaje Lawler.

W zestawie znajdą się także dwa remiksy autorstwa szkockiego producenta i członka CHVRCHES, Iaina Cooka – taneczna wersja „Zombie” i bardziej eteryczna „Ode To My Family”. "Iain był bardzo zestresowany pracą nad ‘Zombie’ ze względu na jej status. Powiedziałem mu, żeby nie przejmował się opiniami innych i po prostu zrobił swoje. Na początku poszedł w stronę tradycyjnej muzyki irlandzkiej, ale potem postawił na taneczny klimat – i wyszło świetnie" – ocenia Lawler.

O „Ode To My Family” muzyk mówi: – W oryginale jest charakterystyczny groove w refrenie, który Iain podkreślił. Gwarantuję, że będziecie kiwać głową i tupać nogą. Dodał też smyczki i wyszło świetnie.

„No Need to Argue” bywa określany mianem albumu, który pomógł irlandzkiej muzyce zaistnieć w globalnej świadomości. Przyniósł zespołowi uznanie zarówno krytyków, jak i międzynarodowej publiczności. Poza „Zombie” przyniósł też single „Ode To My Family”, „I Can’t Be With You”, „Ridiculous Thoughts” i „Dreaming My Dreams”. „Zombie” zdobyło 1. miejsce w Australii, Danii, Francji, Belgii i Niemczech, a także szczyt notowania Billboard Alternative Airplay. Teledysk przekroczył już 1,6 miliarda wyświetleń na YouTube i zdobył tytuł Piosenki roku na MTV Europe Music Awards w 1995 roku.

Popularność utworu nie słabnie – „Zombie” było coverowane m.in. przez Miley Cyrus w Whisky A Go Go, śpiewane przez fanów rugby na meczach reprezentacji Irlandii czy samplowane przez Eminema w „In Your Head” z 2017 r. Ale nie tylko „Zombie” na trwałe zapisało się w popkulturze – „Ode To My Family” pojawiło się np. w odcinku „Głowy rodziny”, w którym Peter śpiewał „Doo doo doo”, mówiąc do Lois: – Wiesz, że jak już to usłyszę, nie mogę się tego pozbyć z głowy!”. Piosenki z „No Need to Argue” słychać też w takich produkcjach jak amerykańskie „Biuro”, , „Pitch Perfect 3”, „Clueless” czy „Yellowjackets”

Jednym z trwałych śladów, jakie zostawił po sobie zespół, jest jego wiara w autentyczność."Myślę, że ludzie słuchają The Cranberries właśnie ze względu na szczerość naszej muzyki. Czasem fani pytają: „Nie wstydzisz się śpiewać o takich rzeczach?” A ja odpowiadam: „To właśnie sprawia, że jestem tym, kim jestem. Nie zamierzam się zmieniać dla nikogo” – mówiła Dolores.

Sprawdź, co skrywa "No Need to Argue":