Spal swoja biblię! Jeśli bluźnić to tylko z tym duetem

i

Autor: materiały promocyjne

"Spal swoja biblię!" Jeśli bluźnić to tylko z tym duetem

2023-10-16 14:29

Śpiewają o rzeczach, które mogłyby wiele konserwatywnych osób przyprawić o dodatkową porcję siwych włosów. Właściwie gdyby z ich twórczości wziąć same teksty, to można by mieć wrażenie, że mamy do czynienia z mroczną metalową grupą, ale punkowymi prowokatorami. Jednak to właśnie tutaj, w kontraście środków wyrazu, jest to, co najważniejsze w tym projekcie. Bo Twin Temple swój przekaz opakował w tak pozytywną formę, że aż trudno w to uwierzyć.

Do stworzenia takich dwóch potworów dr Frankenstein musiałby użyć następujących składników: całą dekadę lat 50-tych i 60-tych rock’n’rolla, szczyptę rhythm and bluesa, tonę lakieru do włosów, przyczepę brylantyny, sekcję dętą, rekwizyty rodem z elvisowskiego Memphis oraz drewniany kościół i paczkę zapałek. Twin Temple to amerykański duet garściami czerpiący z dokonań Roya Orbisona, The Platters oraz Buddy’ego Holly. Jednak najciekawsze jest to, że tak pozytywną muzykę łączą z wizualnym klimatem okultystycznych horrorów i nowoczesnego satanizmu Antona La Veya.

Muzyka, którą wykonują w USA najczęściej nazywana jest doo-wop od sylab wykorzystywanych do wokaliz w chórkach. Projekt istnieje od 2017 roku, a głośno zrobiło się o nich gdy w USA zostali obok Volbeat drugim supportem na trasie z Ghost. Wykorzystali to skutecznie, by przedstawić się rynkowi muzycznemu.

Alexandra James swoim mocnym głosem śpiewa o imprezach z diabłem, o satanistycznych orgiach i sabatach, ale także porusza społecznie zaangażowane tematy, jak choćby prawa mniejszości. Wyobraźcie sobie, że Lana del Rey odkryła w bibliotece ojca „Biblię Satanistyczną”, postanowiła pójść tą drogą i gotowe, macie Alexandrę James. Towarzyszy jej z gitarą Zachary James, który odpowiada także za aranżacje innych instrumentów.

Najnowszy, wydany w 2023 roku album grupy nosi tytuł „God is Dead” i promuje go singiel „Burn Your Bible". W naszej szerokości geograficznej mogłoby to wywołać nie lada skandal, w USA jest to traktowane raczej jako komiksowo-halloween’owa kreacja.

Lenny Kravitz - największe przeboje gwiazdora współczesnego rocka!