W marcu tego roku minęło dokładnie pięćdziesiąt lat od premiery albumu The Dark Side of the Moon. Wydawnictwo stworzone zostało według ogólnego konceptu Rogera Watersa w trakcie intensywnych tras koncertowych grupy, nagrano je w legendarny Abbey Road Studios. Okazało się być ono artystycznym i komercyjnym sukcesem - eksperymentalna muzyka rockowa, teksty, dotyczące śmierci, przemijania, konsumpcjonizmu, wyobcowania, wysokiej jakości produkcja przełożyły się na tak entuzjastyczny odbiór płyty. Do dziś uchodzi ona za jedno z najważniejszych wydawnictw wszech czasów.
Roger Waters obraża dawnych kolegów i zapowiada... własną wersję "The Dark Side of the Moon"
Jeszcze przed oficjalnym świętowaniem 50-lecia albumu, jego nową, własną wersję zapowiedział... Roger Waters. Budzący od jakiegoś czasu ogromne kontrowersje artysta w lutym udzielił wywiadu, dla "The Telegraph", w którym ogłosił, że na nowo nagrał legendarne wydawnictwo, bez udziału i bez zgody dawnych kolegów. W swoich wywodach Waters poszedł o krok dalej mówiąc, że to on napisał płytę (oficjalnie przypisuje się mu autorstwo tekstów, kompozycję trzech utworów i współskomponowanie kolejnych dwóch). Waters powiedział wtedy, że planuje wydać płytę w maju tego roku, tak się jednak nie stało.
To ja napisałem "The Dark Side of The Moon". Skończmy z tym całym "My". Oczywiście byliśmy zespołem – było nas czterech, wszyscy coś wnieśliśmy – ale to mój projekt i ja go stworzyłem. Nie jestem ekspertem w dziedzinie praw autorskich, ale czy mogą istnieć jakieś przeszkody? Nie mam pojęcia - mówi.
Polecany artykuł:
Co wiadomo na temat wersji "The Dark Side of the Moon" według Rogera Watersa?
Dziennikarz "The Telegraph" miał otrzymać odsłuch nowej wersji. Według niego, świetnie brzmią Time, wyobrażony na nowo Breathe oraz Money, który nabrał charakteru... country. Jako nietrafione rozwiązane określił zaś nagranie partii poezji mówionej do dotąd instrumentalnych kompozycji. Dzień po rocznicy wydania The Dark Side of the Moon, basista poinformował, że że pomysł na nagranie płyty od nowa narodził się podczas prac nad Lockdown Sessions, zapewniał przy tym, że zależało mu na tym, by złożyć hołd oryginalnemu albumowi, ale także na nowo przeredagować go pod względem politycznym i emocjonalnym. Waters zaznaczył, że nie jest to zamiennik oryginału, gdyż jego nie da się zastąpić, jest to jednak spojrzenie prawie 80-letniego mężczyzny na ostatnie 50 lat jego życia. Poznaliśmy wtedy fragment słynnego Us And Them, teraz zaś dostaliśmy konkrety.
Nowa koncepcja ma odzwierciedlać współczesne znaczenia utworów, wydobywać serce i duszę albumu, muzycznie i duchowo. Jestem jedyną osobą, która śpiewa moje piosenki na tych nowych nagraniach i nie ma tam rockandrollowych solówek gitarowych - powiedział Waters, tym razem dla "Berliner Zeitung"
Nowa wersja "Money"! Kiedy premiera "The Dark Side of the Moon" według Watersa?
W piątek 21 lipca muzyk oficjalnie poinformował, że wyczekiwane od miesięcy wydawnictwo, z podtytułem Redux, ujrzy światło dzienne 6 października. Znajdą się na nim nowe wersje oryginalnych utworów oraz jedna niezatytułowana kompozycja. Na albumie występują muzycy Gus Seyffert, Joey Waronker, Jonathan Wilson, Johnny Shepherd, Via Mardot, Azniv Korkejian, Gabe Noel, Jon Carin i Robert Walter. Całość zaś promuje nowa wersja przełomowego dla Pink Floyd utworu Money.
