Ozzy Osbourne

i

Autor: Materiały prasowe

Ozzy Osbourne ponownie wyjaśnia swoją tyradę przeciwko Kanye Westowi. Raper został pozwany przez spadkobierców słynnej wokalistki za tę samą praktykę

2024-02-28 10:46

Na początku lutego cały świat muzyki mówił o sporze między Ozzym Osbournem a Kanye Westem, gdy popularny raper bez pozwolenia wykorzystał na swojej nowej płycie fragment klasycznego utworu Black Sabbath. "Książę Ciemności" zamieścił wtedy w swoich social mediach post, teraz zaś nieco bardziej szczegółowo odniósł się do całej sprawy.

W piątek 9 lutego swój najnowszy album zaprezentował światu Kanye West. Krążek Vultures natychmiastowo wzbudził ogromny rozgłos, nie jest to jednak wyłącznie stwierdzenie pozytywne. Dość szybko okazało się, że raper "pożyczył" sobie bez pozwolenia fragmentu utworów innych artystów i artystek, w tym wersję na żywo słynnego Iron Man zespołu Black Sabbath. Na ten fakt szybko zareagował Ozzy Osbourne, który napisał w swoich social mediach, że owszem, Ye zwrócił się do grupy o zgodę - i to na wykorzystanie nie Iron Man, War Pigs - ta jednak nie została mu udzielona, a to ze względu na jego antysemickie wypowiedzi.

West szybko usunął sporny fragment (jednak nie ze wszystkich platform streamingowych), Sharon Osbourne mówiła później w wywiadach, że nikt z Black Sabbath nie chce mieć nic wspólnego z taką osobą. Sam Kanye następnie zareagował na to na swoim stories na Instagramie, gdzie zasugerował, że oświadczenie, rzekomo napisane przez Ozzy'ego, tak naprawdę stworzył ktoś inny.

Muzyka rockowa lat 80-tych - zagranica. Albumy, które dziś są legendarne

Ozzy Osbourne wraca do sprawy Kanye Westa

Teraz "Książę Ciemności" zdecydował się wrócić do tematu. W rozmowie z magazynem "Rolling Stone" muzyk powiedział, że żyjemy w takich czasach, gdzie naprawdę, nikt nie potrzebuje obecnych w przestrzeni publicznej przykładów dyskryminacji. Ozzy zaznaczył, że zdecydował się upublicznić swoją tyradę, gdyż uważa, że zła nie można pomijać i trzeba je głośno i wyraźnie piętnować, a jego pomijanie jest czymś równie złym. Legenda metalu zaznacza, że nie żałuje swoich decyzji w tej sprawie i dodaje, że nie chce, by praca jego i Black Sabbath w jakikolwiek sposób była kojarzona z Westem.

Przy obecnym stanie rzeczy nie potrzeba, aby ktokolwiek namawiał ludzi do jakiejkolwiek dyskryminacji. To niewłaściwe. To po prostu złe. Jest wystarczająco dużo pieprzonego zła i nie powinien nic mówić. To źle, jeśli nic o nim nie mówisz. Nie chcę, aby jakakolwiek moja twórczość, w jakiejkolwiek formie, była kojarzona z czymś takim - powiedział Ozzy w rozmowie z magazynem.

Kłopoty Westa

Nad głową rapera zebrały się jednak inne, dużo poważniejsze kłopoty. Pozwać go zdecydowali się spadkobiercy legendy muzyki disco, Donny Summer. West bezprawnie wykorzystał na płycie fragment jej utworu I Feel Love. Ozzy i Sharon również rozważają podjęcie kroków prawnych przeciwko Kanye.

Sprawdź w galerii poniżej ciekawostki o albumie "Bark at the Moon"!