Ghost

i

Autor: Karol Makurat/REPORTER

Na koncertach GHOST "coś się wydarzyło". Liczba fanów wzrosła ponad dwukrotnie!

2023-12-28 14:50

Od czasu pandemicznego zamknięcia rockowe kapele nie dość, że nadrobiły stracony czas, to wygląda na to, że powiększają publiczność. Szwedzki Ghost, który od pewnego czasu święcił tryumfy w Europie, ruszył na podbój USA i wrócił z tarczą!

Sceny rockowa i metalowa USA i Europy rzadko się mieszają. To prawda, że największe grupy potrafią zawojować oba rynki, jednak są to bardzo odmienne kulturowo miejsca i przekłada się to na upodobania publiczności. Kiedy The Beatles zdobyli serca Amerykanów mówiono o "brytyjskiej inwazji", na Stary Kontynent także nie trafia wszystko, co w USA jest w tym momencie modne. Zatem każda próba przebicia się międzykontynentalnego obarczona jest ogromnym ryzykiem.

Polacy też przecież próbowali nie raz i nie dwa. Wystarczy wspomnieć Lady Pank i ich amerykańską przygodę, która niestety okazała się niewypałem. W przyszłym roku polski Riverside rusza za Ocean, najpierw grając na północy, a potem w Ameryce Łacińskiej. Trzymamy kciuki!

Tymczasem lider Ghost, Tobias Forge, w rozmowie z Metal Hammerem opowiedział o tym jak rozwinął się jego zespół w ciągu ostatnich lat. Mimo ciosu, jakim dla kżdego koncertującego artysty była pandemia, nie tylko odrobili straty, ale i przeskoczyli swoją własną poprzeczkę. Na koncercie w Detroit, gdzie podczas poprzedniej trasy mieli 4 tysiące fanów pod sceną tym razem doliczyli się 10 tysięcy.

- Podczas ostatniej trasy coś się wydarzyło – mówi Forge – Jest znacznie więcej dzieciaków na koncertach. Wszędzie podwajamy liczbę fanów.

Czy to kwestia bukowania większych hal? A może po prostu fani rocka zdążyli odchować potomstwo i zabierają je na koncerty? Koncerty Ghost to oprócz muzyki bardzo bogata oprawa z tancerzami i skomplikowaną sceniczną techniką, co z pewnością przyciąga fanów kochających wielkie widowiska. KISS, Rammstein, Slipknot i wielu innych doskonale rozumieją ten rynkowy trend. Gra o wysoką stawkę to także spore ryzyko.

- Otworzyliśmy puszkę Pandory dodając te wszystkie elementy przedstawienia, które tak wielu ludzi (w tym i ja sam) byli przekonani, że będą doskonałe przez cały czas – tłumaczy Forge – To jest dość skomplikowane, ponieważ tancerze to tak jakby dodanie kolejnych członków zespołu. To osobna grupa ludzi, która musi trenować, być w formie, podróżować i jeść. Wciąż pojawiają się problemy z budżetem. Każdy fajny pomysł, na który wpadniesz, kosztuje. Musisz wybrać.

Wygląda jednak na to, że taktyka objęta przez lidera Ghost się sprawdza. Wielkie koncerty z bogatą oprawą, na wielkich halach, przyciągają tłumy i choć wymagają dużego ryzyka finansowego, przynoszą równie wielkie zyski. A pomyśleć tylko, że jeszcze w 2016 i 2017 roku Ghost występował na scenie warszawskiego klubu Stodoła, a choć publiczności nie brakowało, nikt nie spodziewał się, że grupa tak szybko osiągnie szczyty popularności.

Wielkie koncerty to także nieustający wyścig zbrojeń między zespołami. Dogonić i przebić taką konkurencję jak wspomniany Rammstein czy Kiss nie jest łatwo. Póki co jednak Ghost zdaje się być na fali wznoszącej, więc możemy się spodziewać najbardziej niespodziewanego.

Till Lindemann - 6 najlepszych solowych numerów artysty / Eska ROCK