Właśnie mija nieco ponad tydzień od dnia, kiedy to cały świat muzyki doznał ogromnej straty. 22 lipca w godzinach porannych czasu lokalnego, w swojej ojczyźnie, czyli w Wielkiej Brytanii zmarł Ozzy Osbourne. Muzyk odszedł zaledwie nieco ponad dwa tygodnie po pożegnalnym koncercie, jaki zagrał w rodzinnym Birmingham, przed milionami osób, tak zebranymi na stadionie Villa Park, jak i przed telewizorami i komputerami w ramach transmisji.
W momencie śmierci "Książę Ciemności" miał 76 lat. Choć nie znamy wciąż oficjalnej przyczyny śmierci Ozzy'ego, to nie jest tajemnicą, że od lat zmagał się on z poważną, postępującą chorobą. W 2019 roku Osbourne otrzymał diagnozę Parkinsona, o czym poinformował opinię publiczną rok później. Choroba ta z roku na rok coraz bardziej odbierała muzykowi sprawność, powodując ostatecznie, że ten u schyłku życia miał poważne problemy z poruszaniem się. To dlatego właśnie podczas "Back to the Beginning" artysta występował siedząc.
Wyjątkowy mural z wizerunkiem Ozzy'ego w Stolicy
Już od 22 lipca ze świata płyną liczne wyrazy hołdu dla Ozzy'ego. Wyróżnia się pod tym względem z pewnością to, co działo się w Birmingham. Rodzinne miasto Osbourne'a stało się wręcz żywą świątynią wspomnień "Księcia Ciemności" i dosłownie zalane zostało kwiatami, zdjęciami zmarłego czy pozostawianymi ku jego pamięci listami.
Również i u nas, w Polsce, "Książę Ciemności" doczekał się wyjątkowego hołdu. W tym przypadku mowa o muralu, autorstwa Magdaleny Czyżykiewicz-Janusz - malarki, kompozytorki i gitarzystki. To ona właśnie stworzyła jedyny w swoim rodzaju malunek, przedstawiający Ozzy'ego żywcem wyjętego z przełomu lat 90. i 2000., kiedy to przeżył on drugi szczyt swojej kariery, za sprawą kultowego reality show swojej rodziny. Na ścianie, wykorzystanej przez artystkę pojawia się także cytat z klasyka Black Sabbath Changes oraz dwa malunki "Henry'ego", czyli logo pionierów heavy metalu. Gdzie dokładnie można zobaczyć mural? Pani Magdalena Czyżykiewicz-Janusz stworzyła go na ścianie budynku w dzielnicy Bemowo w Warszawie, dokładnie na osiedlu Przyjaźń 85.
Niestety, komuś widocznie mural ten przeszkadzał. Jak poinformowała kilka dni sama autorka, jej dzieło zostało zniszczone. Pani Magdalena zamieściła zdjęcie pomazanego malunku, zapowiadając przy tym, że z pewnością je naprawi - jak obiecała tak też zrobiła!
Szczególny mural wrócił na warszawskie osiedle Przyjaźń, o czym poinformowała za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych Pani Magdalena. Jak wskazała w opisie nagrania, przedstawiającego odnowione dzieło, choć początkowo czuła ogromny smutek i frustracje, do ponownej pracy nad malunkiem nakłoniły ją reakcje ludzi, którzy wysyłali jej wyrazy wsparcia po działaniu wandali. Pomocni okazali się być również mieszkańcy osiedla.
Tak wyglądał mural po zniszczeniu przez wandali.
Oto dzieło po odnowieniu: