W czwartek 15 grudnia rano informowaliśmy, iż zaginęła Monika Dejk-Ćwikł - wokalistka rockowej formacji Obrasqi. Jak przekazała siostra Moniki w udostępnionym za pośrednictwem Facebooka poście, wyszła ona we wtorek 13 grudnia na spacer z psem i kontakt z nią się urwał. Mąż wokalistki w kolejnym wpisie dodał, że Monika wyszła przed godziną 12:00 z osiedla XX- lecia PRL w Kartuzach, prawdopodobnie w kierunku ulicy Sambora, a towarzyszący jej pies, biszkoptowy labrador, reagujący na imię Goya, nie miał na sobie szelek, ani obroży, wskazał także, że zwierzę najprawdopodobniej zostało nagrane na monitoringu przy sklepie Żabka i sklepie monopolowym przy ulicy Ceynowy o godz. 19.15 we wtorek 13 grudnia.
Polecany artykuł:
Monika Dejk-Ćwikła, wokalistka zespołu Obrasqi nie żyje. Odnaleziono ciało kobiety
Niestety, w czwartek 15 grudnia potwierdziły się najgorsze przypuszczenia. W sieci pojawiały się informacje, iż w jeziorze Klasztornym znaleziono ciało człowieka. Wiadomo już, że była to właśnie uważana za zaginioną Monika Dejk-Ćwikła, informacje o śmierci kobiety oraz psa potwierdził jej mąż za pośrednictwem swojego profilu w mediach społecznościowym. Stosowane informacje zamieściła także Kaszubska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza. Aktualnie na miejscu trwa śledztwo z udziałem prokuratora.